Policja zgłasza hejterów do prokuratury. "Apelujemy o opamiętanie się!"
Na swoim koncie na Twitterze polska policja zapowiedziała "zdecydowane działania przeciw prowokatorom". Chodzi o internetowych hejterów, którzy zachęcają do ataków na członków i sympatyków PiS. Według policji "nie ma przyzwolenia na takie zachowania".
Wpisy, które zdecydowanie potępiła polska policja nawiązują do akcji obrzucania jajkami rządowych limuzyn, które wyjeżdżały z pałacu prezydenckiego. Przypomnijmy, że jedną z obrzucających była pisarka Klementyna Suchanow - za swoje zachowanie skuta przez funkcjonariuszy kajdankami, co oburzyło część działaczy opozycyjnych. Na Twitterze pojawiło się w związku z tym mnóstwo postów hejtujących policję, ale też zachęcających do "rozlewu pisowskiej krwi".
Polska policja zebrała cześć tych wpisów i oświadczyła, że natychmiast zgłasza ich twórców do prokuratury, a także składa zawiadomienie u rzecznika praw obywatelskich Adama Bodara. Co więcej, według policjantów "osoby nawołujące do nienawiści muszą mieć świadomość, do czego nawołują oraz, że biorą odpowiedzialność za swoje czyny i zdarzenia, do których po takich słowach może dojść". Policja "apeluje o opamiętanie się".
W odpowiedziach na to oświadczenie policji można przeczytać wiele pochwał. Pojawiają się też jednak pytania o to dlaczego w innych przypadkach policjanci nie reagują tak ostro. Chociażby wtedy, kiedy internetowi hejterzy zachęcają do rasistowskich ataków. Dużo przykładów tego rodzaju wpisów zachęcających do czynów zabronionych można znaleźć na profilu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na Facebooku. Nie udało nam się jednak odnaleźć posta, w którym policja udostępniałaby te właśnie wpisy i równie głośno je krytykowała.