Policja w Szczytnie chciała mieć samolot szpiegowski
Szkoła Policji w Szczytnie chciała mieć
samolot szpiegowski. Dziś projekt bada prokuratura - pisze
"Rzeczpospolita".
10.02.2009 | aktual.: 10.02.2009 06:58
Białostocka Prokuratura Okręgowa podejrzewa, że policjanci z Wyższej Szkoły Policji i pracownicy Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii popełnili przestępstwo. - Sprawdzamy, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - potwierdza Adam Kozub, rzecznik prokuratury.
Chodzi o pomysł wykorzystania "bezzałogowej platformy stratosferycznej" do celów wywiadowczych, na który w 2005 r. wpadli pracownicy policyjnej szkoły. W marcu 2006 roku ówczesny szef policji Marek Bieńkowski zdecydował o zawieszeniu realizacji projektu. Z informacji "Rz" wynika, że przyczyną była negatywna opinia prawnika z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem w Polsce nie ma prawnych możliwości wykorzystywania dla celów wywiadowczych bezzałogowych samolotów latających na dużych wysokościach.
- Można było odnieść wrażenie, że celem projektu miało być wyłudzenie pieniędzy - mówi osoba znająca kulisy śledztwa. Policjanci wybrali bowiem do przygotowania projektu dwie prywatne spółki z Warszawy i Poznania. Miały zarobić w sumie 2,3 mln zł - wylicza "Rz".