Policja w RPA udaremniła zamach na Afrykański Kongres Narodowy
Południowoafrykańska policja udaremniła planowany zamach bombowy, do którego miało dojść na zjeździe rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) - podaje BBC News.
17.12.2012 | aktual.: 17.12.2012 14:07
Policyjny rzecznik Phuti Setati poinformował, że zatrzymano czterech białych prawicowych ekstremistów podejrzanych o planowanie zamachu na kongresie ANC, który organizowany jest na uniwersytecie w Mangaung.
Na konferencji w Mangaung przebywa obecny prezydent kraju i szef ANC Jacob Zuma oraz inni wysocy przedstawiciele władz. Kongres ma wybrać nowych liderów partii.
Federalna Partia Wolności (FFP), partia białej mniejszości opowiadająca się za samostanowieniem Afrykanerów, potwierdziła, że dwóch aresztowanych to jej członkowie, ale natychmiast odcięła się od wykrytego spisku. - Nie byliśmy zaangażowani ani nie wiążemy się z ich działaniami - powiedział sekretarz FPP Francois Cloete.
Reporter BBC donosi, że partyjnemu zjazdowi w Mangaung towarzyszą zwiększone środki bezpieczeństwa. Policja przy pomocy wyszkolonych do wykrywania materiałów wybuchowych psów przeszukuje każdy pojazd wjeżdżający na kampus uniwersytetu.
ANC, dawny ruch wyzwolenia narodowego, który już przed stu laty podjął walkę przeciwko systemowi apartheidu w RPA i rządzi krajem od 18 lat, jest coraz ostrzej krytykowany przez społeczeństwo 50-milionowego, najbogatszego kraju Afryki, w którym czwarta część ludności nadal cierpi głód.
Zuma, na którym ciążą oskarżenia o korupcję i niemoralne postępowanie w życiu osobistym, powiedział w przemówieniu inauguracyjnym na kongresie ANC: - Wyzwania, przed którymi stoimy, to bezrobocie, ubóstwo i nierówność. Ich źródło jest głębokie i strukturalne.
BBC News podkreśla, że obecny lider partii ubiegając się o reelekcję złamał obietnicę daną w 2007 roku, gdy oświadczył, że ustąpi ze stanowiska po odbyciu jednej kadencji.