ŚwiatPolicja w Londynie: śledztwo ws. nożownika przekazane antyterrorystom

Policja w Londynie: śledztwo ws. nożownika przekazane antyterrorystom

Londyńska policja metropolitalna poinformowała nad ranem, że śledztwo ws. zatrzymanego w piątek wieczorem w pobliżu Pałacu Buckingham w Londynie nożownika zostało przekazane dowództwu jednostki antyterrorystycznej. Mężczyzna jest przesłuchiwany przez służby brytyjskie.

Policja w Londynie: śledztwo ws. nożownika przekazane antyterrorystom
Źródło zdjęć: © Fotolia
Adam Przegaliński

26.08.2017 | aktual.: 26.08.2017 09:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak dodano, dwudziestokilkuletni napastnik został w nocy aresztowany na mocy ustawy antyterrorystycznej. Początkowo został zatrzymany jako podejrzany pod zarzutem napaści z intencją spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu i ataku na funkcjonariuszy.

W piątek około 20:35 czasu lokalnego (21:35 czasu polskiego) mężczyzna został "namierzony" przez policję po tym, jak zatrzymał swój samochód w pobliżu jednego z radiowozów stacjonujących na reprezentacyjnej alei the Mall nieopodal Pałacu Buckingham, a funkcjonariusze zauważyli w jego pojeździe duży nóż.

W trakcie interwencji, która została w komunikacie określona jako "szybka" i "odważna", dwaj funkcjonariusze policji zostali lekko ranni w ramię. Wbrew wcześniejszym komunikatom, obaj byli przewiezieni do szpitala, gdzie przeszli dodatkowe badania, a następnie zostali zwolnieni do domu.

Pałac Buckingham jest londyńską rezydencją królowej Elżbiety II. Monarchini nie było w niej w trakcie wydarzenia, jako że przebywa na wakacjach w zamku Balmoral, w Szkocji.

Wielka Brytania była w tym roku celem czterech ataków terrorystycznych - trzech dokonanych przez radykalnych islamistów i jednego o charakterze antymuzułmańskim. Łącznie zginęło w nich 36 osób.

Na terenie kraju obowiązuje czwarty, "poważny" poziom zagrożenia terrorystycznego w pięciostopniowej skali, co oznacza, że potencjalny atak jest uważany za "bardzo możliwy".

Źródło artykułu:PAP
wielka brytanialondynpolicja
Komentarze (172)