Policja prezentuje wyposażenie w związku ze szczytem
Robot do zadań pirotechniczych Inspektor SR
13, 10 km nowych barierek, armatki wodne barwiące agresywnych
uczestników demonstracji - to sprzęt, który ma wesprzeć
stołecznych policjantów w czasie Europejskiego Szczytu
Gospodarczego w Warszawie w dniach 28-20 kwietnia.
Wyposażenie zaprezentowano w siedzibie Oddziałów Prewencji Komendy Stołecznej Policji w Piasecznie pod Warszawą.
Jak poinformował dziennikarzy wiceprezydent Warszawy Władysław Stasiak, miasto zamierza przeznaczyć na zabezpieczenie szczytu, doposażenie m.in. w związku z nim policji i pomoc medyczną kilkanaście milionów złotych.
Ok. 5 mln ma zostać przeznaczone na dodatkowy sprzęt dla policji, m.in. robota pirotechnicznego, którego miasto zobowiązało się kupić. Urząd Zamówień Publicznych musi jednak zadecydować, czy można w tej sprawie odstąpić od przetargu. Trwałby on bowiem zbyt długo, a miastu i policji zależy, by robot znalazł się na wyposażeniu KSP jeszcze przed szczytem.
"Tego typu roboty są na wyposażeniu policji polskiej od kilku lat, niestety nie mają ich oddziały warszawskie. Miasto postanowiło więc takiego robota im ufundować" - powiedział Jan Jabłkowski z Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów, który zaprezentował robota.
Robot poruszający się na gąsienicach ma wspierać pirotechników. Jest zdalnie sterowany, lokalizuje obiekty przy pomocy czterech kamer. Podejrzaną paczkę najpierw prześwietla urządzeniem rentgenowskim. Jeśli zawiera ona ładunek, może go odstrzelić lub przemieścić do specjalnego pojemnika. Ma też instalację umożliwiającą przeprowadzanie negocjacji, głośniki i mikrofony.
Zaprezentowano też armatki wodne, które mogą barwić ubrania agresywnych uczestników demonstracji. "Później będziemy mogli z łatwością wychwycić ich z tłumu" - podkreślali policjanci.
Jak powiedział dziennikarzom komendant stołeczny policji nadinsp. Ryszard Siewierski, trwają intensywne przygotowania policji do zabezpieczenia kwietniowego szczytu w Warszawie. Nad bezpieczeństwem gości i warszawiaków czuwać będzie kilkanaście tysięcy policjantów - stołecznych i ściągniętych z innych polskich miast.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Andrzej Brachmański, który także był na pokazie, powiedział, że podczas szczytu policja i inne służby będą w gotowości w związku z zagrożeniem atakami terrorystycznymi.
Pytany, kto zapłaci za ewentualne szkody spowodowane przez protestujących, wiceminister powiedział, że zgodnie z prawem obowiązek ten spada na organizatorów demonstracji. "Zgodnie z ostatnią nowelizacją ustawy o zgromadzeniach organizator odpowiada nie tylko za szkody powstałe w czasie jej trwania, ale także powstałe na skutek działań uczestników po jej rozwiązaniu" - dodał.
Jego zdaniem, same koszty zabezpieczenia szczytu poniesione przez resort sięgną kilku milionów złotych. Ostateczna kwota zależeć jednak będzie m.in. od zabezpieczenia medycznego. "Trzeba będzie zapłacić za dodatkowe dyżury lekarskie. W kosztach trzeba też uwzględnić takie wydatki jak ściągnięcie do Warszawy policjantów, ich zakwaterowanie i wyżywienie" - wyjaśnił.
We wtorek rząd przeznaczył z rezerwy budżetowej 9,8 mln złotych dla ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz wojewody mazowieckiego na zapewnienie bezpieczeństwa i opieki medycznej podczas kwietniowego Europejskiego Szczytu Gospodarczego.