Policja dementuje informacje o zatrzymaniu mężczyzny podejrzanego o przeprowadzenie próby zamachu we Wrocławiu
• Tvn24.pl nieoficjalnie: zatrzymano mężczyznę, podejrzanego o przeprowadzenie próby zamachu we Wrocławiu
• Wrocławska policja zdementowała tę informację
• Do wybuchu doszło 19 maja nieopodal Dworca Głównego we Wrocławiu
• Ładunek miał eksplodować w autobusie
• Kierowca wyniósł pakunek na przystanek i tam doszło do wybuchu
23.05.2016 | aktual.: 23.05.2016 12:43
Jak nieoficjalnie ustalił portal tvn24.pl, policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o przeprowadzenie próby zamachu we wrocławskim autobusie komunikacji miejskiej. Teraz trwają czynności związane z zatrzymaniem. Te doniesienia zdementował w rozmowie z Wirtualną Polską Rzecznik Prasowy KWP we Wrocławiu asp. szt. Paweł Petrykowski. - Nie było zatrzymania, wciąż trwają poszukiwania - powiedział.
Pakunek z niebezpieczną zawartością przed godziną 14 we Wrocławiu zostawił w prawie pustym autobusie mężczyzna w kapturze. Przejechał krótki dystans, czekając aż pojazd zapełni się pasażerami, po czym wysiadł i szybko się oddalił. Zarejestrowały go kamery w autobusie i miejskiego monitoringu z tunelu na Dworcu Głównym. Dzięki temu jego zdjęcie opublikowała policja.
Poszukiwany mężczyzna ma około 25 lat i 180 centymetrów wzrostu. Jest szczupły, ma pociągłą, szczupłą twarz, bez zarostu, włosy ciemnobrązowe raczej krótkie. Mężczyzna miał okulary przyciemniane, ubrany był w ciemną bluzę z kapturem i spodnie dresowe koloru czarnego.
Kierowca autobusu wyniósł paczkę na zewnątrz (naruszył procedury, ale ewakuacja pasażerów trwałaby dłużej) i nikt z pasażerów nie ucierpiał. Ładunek wybuchł na chodniku, raniąc jedną osobę.