Policja będzie używać sygnałów świetlnych? Jest projekt zmian
Ze względu na liczne kontrowersje dotyczące działań policji w listopadzie, ma zostać powołana specjalna grupa, która zadba o lepszą komunikację pomiędzy policjantami a demonstrantami. Jedną ze zmian ma być wprowadzenie sygnałów świetlnych.
Sygnały świetlne, jakie policja ma dawać demonstrantom, będą przypominać te z sygnalizacji świetlnej. Trzy światła: zielone, żółte i czerwone określą poziom bezpieczeństwa. Jeśli światło zmieni się na żółte, będzie to oznaczać, że policja może użyć środków przymusu bezpośredniego, jeśli na czerwone, to znaczy, że wkracza do akcji.
Zmiany to pokłosie wydarzeń, które miały miejsce na przestrzeni całego listopada. Mowa o protestach organizowanych przez Strajk Kobiet oraz o Marszu Niepodległości. Na organizowanych cyklicznie przez Strajk Kobiet demonstracjach dochodziło do zatrzymań, aresztowań, spisywań, a wreszcie użycia środków przymusu bezpośredniego. Co więcej, te ostatnie mogła odczuć na swojej skórze posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka, która w sobotę została potraktowana gazem. Policja i prokuratura badają okoliczności tej sprawy.
Z kolei podczas Marszu Niepodległości ucierpiał m.in. Tomasz Gutry, 74-letni fotoreporter "Tygodnika Solidarność", który został postrzelony gumową kulą w twarz. Najprawdopodobniej policjant, który oddał strzał, celował w innego, faktycznie stwarzającego zagrożenie, mężczyznę. Gutry tych tłumaczeń nie przyjmuje do wiadomości i domaga się milionowego odszkodowania. Znamiennym jest także fakt, że policja nie przeprosiła Gutrego. Komendant Stołecznej Policji Paweł Dobrodziej opublikował jedynie list, w którym pisał, że "po ludzku jest mu przykro i życzy panu Gutremu szybkiego powrotu do zdrowia".
Przeprosiny z rąk rzecznika stołecznej policji otrzymali za to dziennikarze, którzy weszli 11 listopada na teren stacji metra "Stadion Narodowy". Tam wpadli na grupę nacierających na chuliganów policjantów, którzy potraktowali ich pałkami i gazem.
Według najnowszych badań IBRIS policję zaufaniem darzy 44 proc. Polaków, a 33 proc. jej nie ufa. To wzrost nieufności do tej służby mundurowej, aż o 14 proc. względem analogicznego badania przeprowadzonego trzy lata temu.
Źródło: Radio Zet