Polaczek o "żółtej kartce" dla siebie: robię swoje
Minister transportu Jerzy Polaczek, który
jako jeden z trzech szefów resortów, miał otrzymać od premiera
najwięcej zaleceń dotyczących pracy swojego ministerstwa,
zapewnia, że wykonuje swoje obowiązki równie intensywnie jak
przedtem.
Minister nie chciał powiedzieć, czy wnioski ze swoich rozmów z szefem rządu traktuje jako "żółtą kartkę" dla siebie. Nie komentuję informacji prasowych, w tym informacji o "żółtych kartkach". Wiem, jaka jest w tym względzie prawda i to mi pozwala na takie samo jak do tej pory intensywne wykonywanie swoich obowiązków - powiedział Polaczek w Katowicach.
W piątek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski powiedział, że w wyniku przeglądu resortów, "najwięcej zaleceń" otrzymali ministrowie transportu - Jerzy Polaczek (PiS), budownictwa - Andrzej Aumiller (Samoobrona) oraz pracy i polityki społecznej - Anna Kalata (Samoobrona). Media mówiły o "żółtych kartkach" premiera dla tych ministrów.
Termin "żółta kartka" funkcjonuje w gazetach. Dzisiaj przeczytałem w jednym z mediów, że "żółtą kartkę" otrzymał pan minister Gosiewski. Tak, że trudno mi powiedzieć, co z tych informacji ma wynikać - skomentował Polaczek, zastrzegając, że wszelkie informacje o ewentualnych uwagach do pracy ministrów powinny być wyłączną domeną premiera lub rzecznika rządu.
Polaczek powiedział, że intensywnie wykonuje swoje obowiązki, podobnie jak to robił w 2006 r. Za sukcesy resortu uznał m.in. najlepsze od lat wyniki w grupie PKP oraz realizowane inwestycje drogowe, w tym te finansowane z unijnych środków.
Niektóre zarzuty pod adresem resortu transportu Polaczek uznał za nierzetelne, inne za "wręcz absurdalne". Wskazał też na sprzeczności w kierowanych pod jego adresem uwagach. Jak mówił, zarzuca się mu np. ślamazarność w inwestycjach drogowych, podczas gdy wykonawcy robót skarżą się, że inwestycji jest tak dużo, iż brakuje rąk do pracy.
Rynek powinien wyciągnąć z tego wnioski, bo najbliższe lata będą jednym wielkim placem budowy w Polsce w sferze infrastruktury drogowej, kolejowej, lotnictwa cywilnego- zapewnił minister transportu.
O możliwej dymisji Polaczka, związanej z dokonywanym przez premiera przeglądem pracy resortów, od kilku tygodni spekulowała prasa. Z ostatnich informacji wynika jednak, że Polaczek zostanie w rządzie, otrzymał jednak zalecenia związane z pracą ministerstwa.