PolitykaPolacy znów ją pokochali - gwałtowna poprawa notowań PO

Polacy znów ją pokochali - gwałtowna poprawa notowań PO

I znów słońce zaświeciło na ulicy Platformy Obywatelskiej. Po miesiącu spadków notowań (czasem nawet gwałtownych) partia Donalda Tuska powoli wraca do pionu. Najnowszy sondaż, wykonany na zlecenie Wirtualnej Polski, pokazuje, że spadek ów został powstrzymany a nawet nastąpił przypływ pozytywnych uczuć wyborców. Można chyba nawet powiedzieć, że Platforma wraca do górnego poziomu stanów średnich swych notowań. A to zawsze jest dobra wiadomość, o czym najlepiej wiedzą mieszkańcy miejscowości, co jakiś czas zalewanych przez polskie rzeki - pisze w swoim felietonie publicysta Wiesław Dębski.

Polacy znów ją pokochali - gwałtowna poprawa notowań PO
Źródło zdjęć: © WP.PL

09.03.2011 | aktual.: 09.03.2011 12:57

Przeczytaj też: Omówienie wyników sondażu - Spektakularny wzrost poparcia: PO odrabia straty Komentarz Grzegorza Osieckiego - "Tusk przetrwał zderzenie z rzeczywistością"

Ale, ale... Bez zbytniej egzaltacji. Gdy przed dwoma tygodniami komentowałem spadek poparcia dla PO (w ciągu miesiąca o 9 punktów procentowych), przestrzegając przed możliwym zjazdem notowań po równi pochyłej, dodałem: "(...)sam nie przyjmę jeszcze zakładu, że jest to już zjazd na samo dno". I jak pokazało życie miałem rację. Ale nadal przestrzegam: spokojnie, to tyko pierwszy sygnał, poczekajmy co wydarzy się później. Tym bardziej, że polskie sondaże nie budzą nadmiernego zaufania, często różnią się między sobą, odbiegają od rzeczywistych wyników wyborów. To jednak zupełnie inny problem, choć wymagający - moim zdaniem - bardzo poważnej debaty i poszukania "złotego środka".

Tym razem jednak WP wesprzeć się może innym badaniem, zrobionym dla "Faktów" TVN. I u nich, i u nas wyniki są zbliżone. W naszym - Wirtualnej Polski - badaniu lekka zwyżka nastąpiła we wszystkich wskaźnikach. Poprawiło się nie tylko Platformie (o 6 punktów), ale także premierowi (nieznacznie - o 1 punkt) i prezydentowi (o 3 punkty). O dziwo swoje dostał nawet ocierający się o dno rząd Tuska (plus 1 punkt procentowy).

Nie są to jednak tak znaczące zmiany, by na ich podstawie można było wyciągać daleko idące wnioski. Poprzednim razem pisałem o tym, że premier i prezydent nie chcą rozmawiać z Polakami, rozwiewać ich niepokojów. Być może więc do poprawy notowań przyczyniła się aktywność obu panów w ostatnich kilkunastu dniach. Wywiady Tuska dla "Polityki" i Komorowskiego dla "Newsweeka" odbiły się sporym echem, możliwe, że zagubiony elektorat znalazł w nich coś co rozwiało jego wątpliwości. Wtorkowe wystąpienie Tuska na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu (na temat zmian w systemie emerytalnym) okazać się może kolejnym dobrym krokiem w tym kierunku.

Swoje zrobiło też zapewne przekonanie, że jednak nie warto odpuszczać, bo pan Kaczyński czyha za progiem, by z wielką ochotą wrócić do władzy. Jak będzie pod rządami PiS? Nic nie wskazuje, by miało być lepiej niż w latach 2005-2007. A to perspektywa dość ponura.

Warto jednak by liderzy PO pamiętali o jeszcze jednej sprawie. W 2007 r., po wyborach parlamentarnych, wygranych przez PO między innymi dzięki poparciu młodzieży i wielu ludzi lewicy, powtarzałem: "To jest poparcie jednorazowe! Ostatnie przygody Platformy z notowaniami pokazują, że chyba coś w tym moim gadaniu było na rzeczy. Może więc warto wykorzystać te kilka pozostałych do wyborów miesięcy, by raz jeszcze przekonać do siebie ów wędrujący elektorat? To się naprawdę opłaci. Trzeba tylko ruszyć spasione na sejmowym wikcie siedzenia i udać się tam, gdzie wędrujący elektorat ukrył się w ostatnich miesiącach. O tym samym zresztą powinni pomyśleć optymiści z partii o najdziwniejszej nazwie: "Polska Jest Najważniejsza". Wprawdzie od miesięcy wykonują oni "dwa równe skoki", ale są to skoki na niezwykle stabilnym (niskim) poziomie - 4 procent. Do sukcesu brakuje niewiele, ale jednak...

A poza tym wszystko w porządku. Notowania swoje, my wyborcy wiemy swoje. I pokażemy to pod koniec października. Co dedykuję wszystkim naszym wybrańcom, niezależnie od maści politycznej. * Wiesław Dębski specjalnie dla Wirtualnej Polski*

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)