Polacy zaskoczyli ws. uchodźców. "To najbardziej imponujące"
W Polsce na nowo rozgorzała dyskusja na temat przyjmowania cudzoziemców. Mimo wzrostu antyimigranckich nastrojów, z sondażu dla "Wyborczej" wynika, że większość Polaków jest skłonna zaakceptować przybysza jako sąsiada, a nawet zięcia. Chętnie widzielibyśmy też migrantów jako pracowników.
20.06.2024 | aktual.: 20.06.2024 09:06
W badaniu dla "Wyborczej", pracownia Opinia24 zapytała m.in. "czy Polska powinna przyjmować uchodźców".
"Tak, z całego świata" - odparło 14 proc. pytanych., a "tak, ale tylko z krajów sąsiednich, np. z Ukrainy i Białorusi" - 35 proc. Odpowiedź "nie" wybrało 42 proc. pytanych, a "trudno powiedzieć" - 9 proc.
Najchętniej "uchodźców z całego świata" są skłonni przyjmować mieszkańcy największych miast (32 proc.). Na przeciwnym biegunie są mieszkańcy najmniejszych miast i wsi. Tutaj obcokrajowców "z całego świata" chętnie przyjmie odpowiednio 8 i 10 proc. uczestników badania.
W podziale na regiony najwięcej przeciwników przyjmowania "uchodźców z całego świata" mieszka na Podkarpaciu i w województwie świętokrzyskim - po 70 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Najpoważniejszy kandydat PO". Wcale nie Tusk czy Trzaskowski
Uchodźca mile widziany. Jako pracownik, sąsiad czy zięć
Jednocześnie aż 80 proc. ogółu pytanych chętnie widziałoby uchodźców pracujących w handlu, usługach, a nawet w służbie zdrowia. Z drugiej strony jedynie 35 proc. Polaków nie miałoby nic przeciwko, gdyby uchodźca został lokalnym politykiem.
Większość Polaków nie miałaby też nic przeciwko, gdyby cudzoziemiec był ich sąsiadem. Uchodźcę za płotem chętnie widziałoby 75 proc. pytanych. Z kolei w roli potencjalnego zięcia zyskałby akceptację u 64 proc. respondentów.
- Najbardziej imponujące jest to, że zdecydowana większość Polaków aprobuje uchodźców jako swoich sąsiadów, a nawet członków rodziny. Te liczby przeczą stereotypom, że uchodźcy nie są mile widziani w Polsce - podsumowuje dr Oleksandr Gladun z Instytutu Demografii i Problemów Jakości Życia Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.
Sondaż pracowni Opinia24 dla "Wyborczej" został przeprowadzony w dniach 4-5 czerwca 2024 roku, metodą CATI, na reprezentatywnej próbie 1001 dorosłych Polaków.
Przeczytaj też:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"