Polacy ruszyli po węgiel. Ostatnia szansa na dobrą cenę?

Sierpień jest tradycyjnie miesiącem, kiedy Polacy ruszają na zakupy do składów opału. To też ostatnia szansa, żeby kupić węgiel w dobrej cenie. - Im bliżej zimy, sezonu grzewczego, tym cena węgla opałowego będzie rosnąć - mówi WP Łukasz Horbacz, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla.

Polacy ruszyli po węgielPolacy ruszyli po węgiel. Ostatnia szansa na dobrą cenę?
Źródło zdjęć: © WP | WP
Paweł Pawlik

Polacy ruszyli po węgiel. Choć do sezonu grzewczego pozostało jeszcze kilkanaście tygodni, to właśnie sierpień jest miesiącem, kiedy ruch w składach opału rośnie, a piwnice zaczynają zapełniać się czarnym złotem. Według szacunków w całym kraju nadal jest ok. 4 milionów gospodarstw domowych ogrzewających się w zimę węglem.

W garażu państwa Szymańskich w Katowicach na równych kupkach leżą 20-kilogramowe worki z węglem. Starsze małżeństwo ogrzewa swój piętrowy dom ekogroszkiem. Na paletach, jak mówi Wirtualnej Polsce gospodarz, jest dobrze ponad pół tony opału.

- Część to zapasy jeszcze z 2022 r., ale to węgiel niezbyt dobrej jakości. Tona kosztowała wtedy pod 3 tys. zł, a kupiliśmy cztery. Trudno było sobie poradzić finansowo. Węgiel był codziennie droższy, a żeby kupić, trzeba było się nieźle nagimnastykować - mówi nam pan Andrzej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpięto szklarnie bezpośrednio do elektrowni. Ponad milion złotych strat

- Braliśmy w różnych miejscach, więc teraz dostajemy dwa razy w tygodniu jakieś zachęty, rabaty na kolejne zakupy. Kupujemy po trochu, na raty mniej boli i mniejsza szansa na wpadkę z jakością groszku - dodaje. Jest przekonany, że powtórka sprzed dwóch lat jest mało prawdopodobna, ale woli nie kusić losu.

W piwnicach zapasy węgla sięgają 1 mln tony

W piwnicach Polaków zapasy węgla sięgają 1 mln tony - wynika z ankiety Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla. Przy czym sezonowe zapotrzebowanie to 6-8 mln ton. Zgromadzone zapasy to wynik paniki zakupów "wojennych" po blokadzie na rosyjski węgiel w 2022 r. Te nie są jednak równe i należą tylko do ok. 20 proc. palących węglem.

Pozostała grupa, głównie ze względów ekonomicznych, działa "sezonowo". - Wolę nie czekać do ostatniej chwili, ale to sprawa kasy. Najtaniej już było - w końcówce kwietnia, w maju - wtedy za 13-stkę kupiłem tonę. Teraz ceny powoli się dźwigają, ale chyba nie do tego, co było na początku wojny? - zastanawia się emeryt Siemianowic Śląskich.

Polacy ruszyli po węgiel
Polacy ruszyli po węgiel © WP | WP

W kwietniu, maju i czerwcu tonę można było kupić za 1-1,4 tys. zł. Cena zależy od jakości i parametrów węgla, ale też lokalizacji, odległości od kopalni czy portów. Obecnie cena węgla opałowego to wydatek od 1,3 tys. do 1,8 tys. zł za tonę.

- Można założyć, że im bliżej zimy, sezonu grzewczego, tym cena będzie rosnąć. Historycznie sezonowa skala wzrostu cen między wiosną a jesienią to 15-30 proc. - mówi WP Łukasz Horbacz, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla.

Dramatycznie spadło wydobycie dla energetyki

Ceny trudno jednak przewidzieć. - Węgiel opałowy jest "produktem ubocznym" przy produkcji miałów dla energetyki, która jest największym odbiorcą surowca. Przy okazji tej produkcji, kopany jest węgiel grubej granulacji, wyselekcjonowany, który trafia do "zwykłego Kowalskiego" - mówi Horbacz. Tymczasem, jak podkreśla, "w ostatnim czasie dramatycznie spadło wydobycie dla energetyki".

- Stało się tak z powodu wypierania energetyki węglowej przez OZE oraz akcji zakupowej poprzedniego rządu, co spowodowało, że na zwałach mamy kilkanaście milionów ton surowca, z którym nie ma co zrobić. Skoro kopalnia produkuje mniej węgla energetycznego, automatycznie produkuje mniej węgla opałowego - uważa.

"Jest potencjał na niedobór węgla"

Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki w rządzie SLD-PSL, tłumaczył z kolei w rozmowie z WP Finanse, że węgiel gruby, czyli ten, który kupowany jest przez indywidualnych odbiorców, stanowi nie więcej niż 8 proc. produkcji w polskich kopalniach. Dodawał, że w tej sytuacji "jesteśmy skazani na import".

- Wolumen wydobycia węgla maleje i wynosi 48 mln ton, a wyłączając węgiel koksowy mamy 38 mln ton. Z tego 3 mln stanowi węgiel gruby, a chłonność rynku to 8 mln ton. Na to nie ma sposobu - podkreślał Markowski.

- Dlatego można powiedzieć, że jest potencjał na niedobór węgla. Nie lubię takich haseł jak "węgla zabraknie", bo wierzę w wolny rynek, a na wolnym rynku węgla nigdy nie zabraknie, choć ceny mogą się wahać w zależności od sytuacji. Tak było w roku 2022, kiedy węgla miało zabraknąć, a nie zabrakło, jednak cena wzrosła z 1 tys. zł do 3 tys. zł za tonę - ocenia Łukasz Horbacz.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia