Polacy przegrali batalię sądową o krzyżówki
Fiaskiem zakończyła się batalia prawna prowadzona przez polskiego wydawcę "Technopol" o rejestrację jako graficzne znaki towarowe liczb 1000, 350, 250 itd., pod jakimi sprzedaje on popularne krzyżówki. Sąd pierwszej instancji UE w Luksemburgu odrzucił jego odwołania od decyzji unijnego urzędu.
19.11.2009 12:55
Urząd Harmonizacji ds. Rynku Wewnętrznego UE, odpowiadający za rejestrację znaków towarowych i wzorów, uznał, że wymienione oznaczenia są pozbawione "charakteru odróżniającego" dla wskazanych towarów. To znaczy, że klient, widząc w kiosku publikację pt. "1000" wcale nie musi od razu skojarzyć jej z krzyżówkami konkretnej firmy.
Sąd oddalił wszystkie skargi wniesione przez Agencję Wydawniczą "Technopol". Uznał co prawda, że liczby mogą być rejestrowane jako wspólnotowe znaki towarowe, ale oznaczenie musi wskazywać konsumentom pochodzenie towarów i usług objętych zgłoszeniem. W rezultacie liczba może zostać zarejestrowana jako wspólnotowy znak towarowy tylko wtedy, gdy pozwala odróżnić dany produkt od innych podobnych. A tak nie jest w przypadku wydawnictw "Technopolu".
Sędziowie orzekli, że w przypadku polskiego zgłoszenia, liczby odnoszą się do ilości, będą natychmiast i bez głębszego zastanowienia postrzegane przez przeciętnego konsumenta jako opis cech wchodzących w grę towarów, takich jak liczba stron w publikacjach lub liczba elementów puzzli i zagadek, które będą wskazywać na stopień ich trudności. To są bowiem cechy mające zasadnicze znaczenie przy podejmowaniu decyzji o zakupie. Sąd uznał też, że elementy graficzne zgłoszonych znaków towarowych, czyli ich kolorystyka, obramowanie, ornamentacja i typografia są zbyt proste, aby mogły wpływać na identyfikację przez konsumentów.