Polacy o Polsce: jest źle i nic się nie zmieni
Na tydzień przed wyborami niemal trzy czwarte respondentów CBOS (73%) uważało, że sytuacja w naszym kraju
zmierza w złym kierunku. Największy pesymizm deklarowali
zwolennicy Samoobrony.
01.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W porównaniu z sierpniem nieco poprawiły się oceny tego, czy sprawy w kraju idą w złym, czy dobrym kierunku. Autorzy badania zaznaczyli jednak, że różnica jest na poziomie błędu statystycznego (2-punktowy spadek ocen negatywnych i 3-punktowy wzrost ocen pozytywnych).
Sytuację w kraju jako pozytywną w największym stopniu odbierali wyborcy prawicy. Największy odsetek negatywnych ocen zaobserwowano w grupie zwolenników Samoobrony (84%), SLD-UP i PSL (po 79%) i w grupie niezdecydowanych, na kogo głosować (68%).
40% popierających PO deklarowało, że zmiany w kraju idą w dobrym kierunku, przeciwną opinię wyrażało 49%.
Większość badanych jako złą oceniła na tydzień przed wyborami sytuację gospodarczą (70%); tylko 4% uznało ją za dobrą. Najbardziej krytyczne opinie na ten temat mają osoby między 45-54 rokiem życia.
W porównaniu z sierpniem wzrósł optymizm dotyczący kondycji zakładów pracy respondentów (31% aktywnych zawodowo oceniło ją jako dobrą, a 31% jako złą). W sierpniu takie opinie wyrażało analogicznie 24% i 39% badanych.
W połowie września 55% zatrudnionych nie obawiało się utraty pracy. Obawę taką deklarowało 40% aktywnych zawodowo. Zagrożenie utratą pracy najsilniej odczuwają robotnicy.
Na tydzień przed wyborami 38% badanych oceniało kondycję swoich gospodarstw domowych jako złą, niemal połowa - 47% - jako przeciętną, 15% - jako dobrą. Według CBOS od sześciu lat nie zanotowano tak małej liczby osób zadowolonych ze swoich warunków materialnych.
Pogorszenia sytuacji w kraju spodziewa się 29% badanych, braku zmiany - ponad połowa (51%), 11% oczekuje poprawy.(and)