Polacy nie potrafią być ojcami
Polski ojciec jest wielkim nieobecnym w życiu swojego dziecka. Jak wynika z najnowszych badań CBOS, swojemu tacie nigdy nie zwierzyło się z problemów osobistych aż 36% uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych. A prawie co dziesiąty nigdy nie rozmawiał z nim o szkole i nauce.
W Polsce to matka martwi się o postępy syna czy córki w nauce i pyta o plany na przyszłość. To także ona jest ich najlepszym powiernikiem.
Co ciekawe, dzieje się tak bynajmniej nie dlatego, że młodzi ludzie uznają ojca za mało znaczącą postać w ich życiu. Aż 38% ankietowanych zalicza bowiem ojca do osób, na uznaniu których bardzo im zależy.
Problem jednak w tym, że młodzi ludzie najwyraźniej nie czują, że mogą liczyć na swoich ojców. Zaledwie 30% ankietowanych powiedziało, że ojciec daje im realne wsparcie w trudnych sytuacjach. O wiele częściej robi to matka, przyjaciel albo chłopak czy dziewczyna. Co gorsza, nic się w tej sprawie nie zmieniło od dziesięciu lat, czyli od czasu gdy CBOS wykonał takie same badanie.
Dlaczego? Zdaniem ekspertów przede wszystkim dlatego, że polscy ojcowie powielają we własnej rodzinie dokładnie ten sam schemat, jaki obowiązywał w ich domu rodzinnym. - Nigdy nie nauczyli się świadomego bycia tatą, nikt im nie pokazał, że można z dzieckiem rozmawiać, albo je przytulić - tłumaczy psycholog Anna Dzierżawska-Popiołek. Jednak jak dodaje psycholog, dzisiejsi młodzi mężczyźni mogą być zupełnie innymi, lepszymi ojcami, ponieważ młode pokolenie ma teraz o wiele większy dostęp do wiedzy o tym, jak wychowywać dziecko.