Polacy mają dość kolejek w konsulacie.
Polonia mieszkająca w Szkocji i Irlandii Północnej ma poważne problemy z dostępem i dopełnieniem formalności w polskim konsulacie w Edynburgu. Organizacja Polish Community in Scotland postanowiła wystosować do Ministerstwa Spraw Zagranicznych petycję z prośbą o stworzenie dodatkowych etatów w konsulacie.
Pod petycją musi się podpisać 10 tys. Polaków, aby można ją było przekazać do odpowiednich władz - poprzez Konsula Generalnego w Edynburgu. O akcji można się dowiedzieć m.in. dzięki Facebookowi, gdzie stworzono specjalny profil pod nazwą: "Dość kolejek w Konsulacie w Edynburgu!".
Dość kolejek w konsulacie
"Od dłuższego czasu obserwujemy wzrost oczekiwania na wizytę w Konsulacie do złożenia dokumentów na paszport. Nasza młoda Polonia rozrasta się w sposób naturalny, rodzi się coraz więcej dzieci. Należy też pamiętać, że konsulat zajmuje się dziesiątkami innych spraw jak śluby, pogrzeby, potwierdzenia.. Uważamy, że jeden konsulat nie jest w stanie obsłużyć całej Polonii zamieszkującej Szkocję oraz Irlandię Północną. Dyżury w Aberdeen zamieniają się w bitwę o miejsce w kolejce" - czytamy na Facebooku.
Jak twierdzą Polacy zamieszkujący północne regiony Zjednoczonego Królestwa, system elektronicznej rejestracji petenta zmniejszył kolejki w konsulacie, ale wydłużył czas oczekiwania. Bardzo ciężko też się dodzwonić do placówki.
Wola brytyjskie obywatelstwo
- W Szkocji i Irlandii Północnej mieszka około 100 000 Polaków. Czy tej wielkości miasto w Polsce, np. Kalisz - zatrudnia do wszelkich formalności tylko 8 urzędników? - pyta Marek Sołtysiak z Polish Community in Scotland. Dodaje też, że Polonia mieszkająca w Szkocji coraz częściej podejmuje decyzję o przyjęciu drugiego obywatelstwa - tylko po to, aby uniknąć problemów z uzyskaniem dokumentów w Konsulacie w Edynburgu.
Petycję można podpisywać tutaj.
(A.C.)