Polacy kilka lat kradli i awanturowali się, wyrzucili ich
23-letni Paweł Z., bezdomny z Worcester, został po ponad dwóch latach deportowany do Polski. Miesiąc wcześniej, taki sam los spotkał jego brata bliźniaka - Piotra. Obaj mężczyźni wielokrotnie popełniali drobne przestępstwa i wykroczenia.
03.04.2012 | aktual.: 04.04.2012 10:08
Piotr Z. razem z bratem od końca 2009 roku przebywał w Worcester i okolicach. Obaj Polacy nie przyjechali jednak na Wyspy po to, aby pracować. Z reguły zajmowali się spożywaniem alkoholu, zakłócaniem porządku i popełnianiem drobnych, ale uciążliwych przestępstw. Najczęściej nocowali pod chmurką - czytamy w portalu worcesternews.co.uk.
Piotr Z. został deportowany 17 lutego. Jego brat Paweł podzielił jego los 30 marca. Obaj mężczyźni zostali wydaleni z Wielkiej Brytanii na mocy przepisów obowiązujących w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Dopuszczają one deportację obywateli państw unijnych w przypadku, gdy takie osoby długotrwale nie pracują i nie są w stanie się utrzymać.
Bracia Z. od czasu przyjazdu do Wielkiej Brytanii byli aresztowani przez lokalną policję blisko 30 razy. Polacy stanowili nie lada problem dla lokalnej społeczności. Zakłócali porządek, pijani zaczepiali przechodniów, nie wpływali też dobrze na reputację licznej społeczności polskiej w regionie. - Obaj bracia byli dla nas sporym utrapieniem. Sytuacja ta trwała ponad dwa lata, w tym czasie wielokrotnie byli sprawcami wykroczeń, aktów przemocy, kradzieży. Zazwyczaj byli pod wpływem alkoholu - mówi Carl Jones, z lokalnej policji.
- Zdajemy sobie sprawę, że ci dwaj mężczyźni nie są typowymi reprezentantami polskiej społeczności w naszym regionie i w naszym kraju. W sposób oczywisty źle wpływali na wizerunek Polaków i innych narodów z Europy Środkowej i Wschodniej. Wiem, że miejscowi Polacy bardzo cieszą się z ich deportacji - dodaje policjant.
Małgorzata Słupska