Polacy handlują w Internecie ludzkimi organami?
Doniesienie o możliwości zabronionego w Polsce handlu ludzkimi organami wpłynęło do gorzowskiej prokuratury rejonowej. Złożył je prezes stowarzyszenia "Życie po przeszczepie". Jego zdaniem, proceder może odbywać się za pośrednictwem jednej ze stron internetowych.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki potwierdził przyjęcie zawiadomienia. Jak powiedział, jeśli zawarte w nim podejrzenia będą miały uzasadnienie, zostanie w tej sprawie wszczęte dochodzenie. Zaznaczył jednak, że w pierwszej kolejności konieczne jest przeprowadzenie czynności sprawdzających.
Od kilku dni w Internecie znajduje się strona jednoznacznie wskazująca, iż za jej pośrednictwem może dochodzić do kontaktu biorcy i dawcy organów, jakim są nerki. W związku z tym postanowiliśmy złożyć doniesienie do prokuratury o złamanie ustawy transplantacyjnej - powiedział prezes Stowarzyszenia Pomocy Ludziom z Uszkodzoną Wątrobą "Życie po przeszczepie" Krzysztof Pijarowski.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, za pośredniczenie w nabywaniu i zbywaniu narządów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi do dwóch lat więzienia, ograniczenie wolności albo grzywna. Jeśli z tego przestępstwa sprawca uczynił stałe źródło dochodu, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Pijarowski powiedział, że na złożenie zawiadomienia o możliwości naruszenia zapisów ustawy zdecydował się po konsultacji z dyrektorem Poltransplantu (podlegającej Ministerstwu Zdrowia instytucji zajmująca się organizacją i koordynacją przeszczepów) prof. Januszem Wałaszewskim. Dodał, że kontaktował się w tej sprawie również z kierownikiem Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego Colegium Medicum w Bydgoszczy.
Stowarzyszenie Pomocy Ludziom z Uszkodzoną Wątrobą "Życie po przeszczepie" zawiązało się w 2000 roku. Zajmuje się propagowaniem wiedzy m.in. na temat przeszczepów wątroby oraz ośrodków dokonujących takich operacji. Obok tego stara się integrować osoby po przeszczepie i edukacji społeczeństwa w tym zakresie.