Polacy handlują w Internecie ludzkimi organami?
Doniesienie o możliwości zabronionego w Polsce handlu ludzkimi organami wpłynęło do gorzowskiej prokuratury rejonowej. Złożył je prezes stowarzyszenia "Życie po przeszczepie". Jego zdaniem, proceder może odbywać się za pośrednictwem jednej ze stron internetowych.
02.12.2005 19:10
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki potwierdził przyjęcie zawiadomienia. Jak powiedział, jeśli zawarte w nim podejrzenia będą miały uzasadnienie, zostanie w tej sprawie wszczęte dochodzenie. Zaznaczył jednak, że w pierwszej kolejności konieczne jest przeprowadzenie czynności sprawdzających.
Od kilku dni w Internecie znajduje się strona jednoznacznie wskazująca, iż za jej pośrednictwem może dochodzić do kontaktu biorcy i dawcy organów, jakim są nerki. W związku z tym postanowiliśmy złożyć doniesienie do prokuratury o złamanie ustawy transplantacyjnej - powiedział prezes Stowarzyszenia Pomocy Ludziom z Uszkodzoną Wątrobą "Życie po przeszczepie" Krzysztof Pijarowski.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, za pośredniczenie w nabywaniu i zbywaniu narządów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi do dwóch lat więzienia, ograniczenie wolności albo grzywna. Jeśli z tego przestępstwa sprawca uczynił stałe źródło dochodu, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Pijarowski powiedział, że na złożenie zawiadomienia o możliwości naruszenia zapisów ustawy zdecydował się po konsultacji z dyrektorem Poltransplantu (podlegającej Ministerstwu Zdrowia instytucji zajmująca się organizacją i koordynacją przeszczepów) prof. Januszem Wałaszewskim. Dodał, że kontaktował się w tej sprawie również z kierownikiem Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego Colegium Medicum w Bydgoszczy.
Stowarzyszenie Pomocy Ludziom z Uszkodzoną Wątrobą "Życie po przeszczepie" zawiązało się w 2000 roku. Zajmuje się propagowaniem wiedzy m.in. na temat przeszczepów wątroby oraz ośrodków dokonujących takich operacji. Obok tego stara się integrować osoby po przeszczepie i edukacji społeczeństwa w tym zakresie.