Polityka"Póki co odnieśliśmy sukces". Kukiz'15 nie zbiera już podpisów ws. referendum

"Póki co odnieśliśmy sukces". Kukiz'15 nie zbiera już podpisów ws. referendum

Ruch Kukiz'15 wstrzymał zbieranie podpisów pod referendum ws. nieprzyjmowania imigrantów.
To pokłosie decyzji rządu, który nie zdecydował się przyjmować uchodźców. Stwierdził w poniedziałek w Polskim Radiu poseł Piotr Apel.

"Póki co odnieśliśmy sukces". Kukiz'15 nie zbiera już podpisów ws. referendum
Źródło zdjęć: © WP

06.02.2017 | aktual.: 06.02.2017 10:42

300 tys. podpisów nie trafi do kosza

Poseł Kukiz'15 poinformował jednak, że podpisy, a udało się ich zebrać ponad 300 tys., nie przepadną. "Wstrzymaliśmy zbiórkę podpisów ze względu na to, że rząd, mimo wcześniejszych deklaracji, zdecydował się nie przyjmować uchodźców. Trzymamy te podpisy, ponieważ nie mamy terminu do kiedy musimy je zebrać" – powiedział Piotr Apel w I programie Polskiego Radia. Apel zaznaczył jednak, że wypadku zmiany decyzji ws. uchodźców przez rząd, a wiadomo, że sprawa dzieci z Aleppo wciąż budzi wiele kontrowersji, "będziemy kontynuować zbiórkę; póki co, odnieśliśmy sukces. Imigranci, wbrew temu co mówiła wcześniej premier Beata Szydło, nie będą przyjmowani".

Sprawa sierot z Aleppo

Poseł Apel w rozmowie z Polskim Radiem odniósł się do sprawy, która wywołała burzę. Chodzi o odpowiedź MSWiA na list prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, który chciał przyjąć dzieci z syryjskiego Aleppo.

„Poważnie sprawy z uchodźcami załatwia m.in. Kukiz’15. To od nas działacze jeżdżą do terenu zagrożonego, żeby jako lekarze pomagać na miejscu. To my przekazujemy środki na działalność fundacji, które tam pomagają na miejscu, ratują życie dzieciom w strefach zagrożenia. To jest konkretna pomoc” – dodał poseł Apel. Jego zdaniem, jeżeli jakiś samorząd chce pomagać, to jest wiele fundacji, które można wesprzeć, a które ciężko i bardzo skutecznie pracują.

Zbiórka podpisów

Rozpoczęcie zbiórki podpisów pod wnioskiem ws. referendum Kukiz’15 ogłosił w styczniu ub.r. Lider Ruchu Paweł Kukiz mówił wówczas, że "gospodarzami w Polsce są obywatele". "Naród jest gospodarzem, żadna partia polityczna, żadna Unia Europejska, żaden Parlament Europejski, nikt nie ma prawa decydować, kogo my chcemy u siebie gościć" - przekonywał.

Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z inicjatywy obywateli, którzy dla swojego wniosku uzyskają poparcie co najmniej 500 tys. osób. Referendum ogólnokrajowe ma też prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub prezydent za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów.

apelreferendumkukiz'15
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (148)