Bardzo dziwne nagranie z udziałem rzeczniczki rosyjskiej dyplomacji Marii Zacharowej
Rzeczniczka kremlowskiej propagandy Marija Zacharowa przez lata udowodniła, że potrafi szokować. Rosyjska dyplomatka na koncie ma wiele kontrowersyjnych wypowiedzi. Tym razem jednak opublikowała nagranie, które szybko zyskało na popularności.
Marija Zacharowa opublikowała nagranie w serwisie Telegram. Kilkusekundowy filmik jest zapętlony, w tle słychać fragment pieśni ludowej "Kalinka" w wykonaniu Chóru Aleksandrowa.
Na nagraniu rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji w niecodzienny sposób je truskawki. Wideo skwitowała dwoma słowami: "Własny urodzaj".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wpis Zacharowej szybko zyskał na popularności. "Prawie zwymiotowałem na smartfona. Wstrętna, wulgarna, przerażająca kobieta" - komentował jeden z internautów. "Mój Boże, przez wszystkie miesiące wojny to najbardziej obrzydliwa rzecz, jaką widziałam" - przekazał inny komentujący.
"Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa opublikowała na swoim kanale Telegram wideo o tematyce truskawkowej, prawdopodobnie po to, by udowodnić, że cieszy się latem w Rosji (w przeciwieństwie do jakiegoś dekadenckiego kraju zachodniego)" - oceniła Julia Davis, dziennikarka "The Daily Beast".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Marija Zacharowa szokuje. Zaskakujące nagranie w sieci
To nie pierwszy wybryk kulinarny w wykonaniu Zacharowej. W kwietniu odniosła się do kwestii barszczu ukraińskiego, który w ubiegłym tygodniu znalazł się na liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Podczas absurdalnej konferencji prasowej Zacharowa tłumaczyła, że "Ukraińcy w książkach kulinarnych zakazywali innych przepisów na barszcz niż ukraiński". Jak przekonywała, jest to przykład "nazizmu, ekstremizmu i ksenofobii" Ukraińców.
Na to liczą Niemcy? Ekspert mówi, jak może się zakończyć wojna
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski