Legendarny, zielony stwór
Z kolei pani Ani najbardziej przypadł do gustu Bazyliszek. - Najbardziej podobał mi się legendarny, zielony stwór. Był on jedną z lepszy animacji, bo był wyraźnie widoczny z miejsca w którym stałam - zaznaczyła. - Uśmiech na mojej twarzy wywołały również dzieci, które cudownie bawiły się w całej opowiedzianej przygodzie - podsumowała pani Ania.