Pojechali na wyjazd, tylko jeden z nich wrócił. Wszystko przez alkohol

Od 1 kwietnia w Polsce utonęło 233 osób. Z badań wynika, że Polacy doskonale wiedzą, że to alkohol jest przyczyną części utonięć. Ale jak mówią ratownicy, wiele osób niewiele sobie z tego robi.

Dwóch mężczyzn utonęło. Byli pod wpływem alkoholu
Dwóch mężczyzn utonęło. Byli pod wpływem alkoholu
Źródło zdjęć: © Policja Nowe Miasto Lubawskie
Mateusz Dolak

20.08.2023 18:53

W sobotę w jeziorze Szelment Wielki na Suwalszczyźnie utonął 47-latek. W piątek w Osmolicach Pierwszych na Lubelszczyźnie kajakarz zauważył wystające z wody części garderoby i zaalarmował służby. Strażacy wydobyli 70-letniego mężczyznę, ale niestety nie udało się go uratować. Tego samego dnia w miejscowości Brzóze Małe (woj. mazowieckie) na niestrzeżonym kąpielisku utonął młody mężczyzna.

Służby nie informują o dokładnych okolicznościach tych tragedii, ale ratownicy wodni są pewni - do większości utonięć w Polsce by nie doszło, gdyby nie alkohol.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ostatnio mieliśmy wezwanie do nieprzytomnej osoby, która była w wodzie. Okazało się, że pani była kompletnie pijana i nie wiedziała co się z nią dzieje. Kobieta chciała się schłodzić. Gdyby nie nasza reakcja mogło to skończyć się tragicznie - wymienia Tomasz Kurowicki z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Pojechali na wyjazd. Tylko jeden wrócił żywy

Z kolei na SOR-ze w Iławie do dzisiaj pamiętają przypadek trzech mężczyzn, którzy przyjechali wypoczywać w majówkę nad Jezioro Skarlińskie. Była niedziela, 30-latkowie z powiatu rypińskiego wypłynęli łodzią wiosłową na jezioro. - Byli po alkoholu. Ich łódź w pewnym momencie wywróciła się. Jeden utonął, drugi był reanimowany u nas, ale nie udało się go uratować - przypomina Grzegorz Piwowarczyk, koordynator SOR-u w Iławie.

I dodaje, że alkohol w naszym społeczeństwie stał się tak powszechny, że około co siódma osoba trafia na SOR pijana. - Nietrzeźwi ludzie wpadają na różne pomysły po których dochodzi do tragedii. Szczególnie niebezpieczne jest to w rejonach nad jeziorami - zauważa.

Woda to żywioł. Pamiętajmy, że przy wysokich temperaturach nasze ruchy są spowolnione. Jeżeli decydujemy się kąpać lub pływać kajakiem czy rowerem wodnym, to róbmy to bez alkoholu. Żebyśmy mogli bezpiecznie wrócić do domu.

Ratownicy MOPR, którzy działają na szlaku wielkich jezior mazurskich, przynajmniej raz dziennie upominają osoby będące pod wpływem alkoholu. Niekiedy konieczna jest interwencja policji, bo ludzie sobie nic nie robią z ostrzeżeń. - Od początku roku na naszym terenie utonęły cztery osoby. Przeżywalność osób topiących się jest bardzo mała. Wysokie temperatury, jakie teraz mamy w dodatku nie sprzyjają. Woda jest ciepła, a to przyśpiesza reakcje chemiczne zachodzące w naszym organizmie - wyjaśnia Kurowicki.

Jak pomóc osobie, która się topi?

Warto pamiętać, że nie powinniśmy od razu wchodzić do wody po opalaniu się. Nasze ciało musi przystosować się do temperatury wody, inaczej możemy doznać szoku termicznego. Jeżeli już chcemy wypić alkohol - lepiej robić to poza miejscem opalania czy kąpieli.

Jak pomóc osobie która się topi? - Pamiętajmy, że wejście ratownika do wody jest również zagrożeniem dla tego ratownika. Osoba, która nie ma przeszkolenia może sobie nie poradzić. Jeżeli już podejmujemy ryzyko, musimy mieć kamizelkę ratunkową, która jest przywiązana linką do osób nas asekurujących. Jeżeli chwycimy tonącego, będzie miał nas kto odciągnąć i bezpiecznie wydostaniemy się z wody - podsumowuje ratownik MOPR.

Czytaj też:

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
alkoholutonięciajeziora
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)