Ostatnia droga dr Wandy Błeńskiej
- To był, jak wielu uważa, człowiek święty, wrażliwy na Pana Boga, żyjący Eucharystią, codziennie, jeśli to tylko było możliwe, uczestniczący we mszy świętej, przyjmujący komunię świętą. Z Eucharystii, z modlitwy czerpała swoją moc, twierdząc, że nikt z nas nie żyje tylko dla siebie - powiedział abp. Gądecki