Ostatnie pożegnanie wieloletniego przywódcy Kuby
Na zdjęciu: prezydent Kuby i brat zmarłego Fidela, Raul Castro, umieszcza urnę z prochami w grobowcu.
W Santiago de Cuba - kolebce kubańskiej rewolucji, która w 1959 roku obaliła dyktatorskie rządy Fulgencio Batisty, odbyły się uroczystości pogrzebowe Fidela Castro. Dyktator, który mieszkał i zmarł w tym mieście, spoczął w sąsiedztwie mauzoleum Jose Martiego - XIX-wiecznego przywódcy ruchu niepodległościowego na Kubie oraz innych bohaterów rewolucji 1953 roku.
Długoletniego przywódcę Kuby, który zmarł 25 listopada w wieku 90 lat, na cmentarzu Santa Ifigenia podczas skromnych uroczystości żegnali tylko najbliżsi przyjaciele i rodzina. Do Santiago de Cuba przybyli także prezydenci Wenezueli Nicolas Maduro, Boliwii Evo Morales, Meksyku Enrique Penia Nieto oraz byli przywódcy Brazylii, Luiz Inacio Lula da Silva i Dilma Rousseff. Obecna była też francuska minister środowiska Segolene Royal.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom państwowych mediów, zrezygnowano z transmitowania pogrzebu na żywo przez telewizję. Nagranie wideo z uroczystości ma zostać pokazane później.
Pożegnalną podróż po Kubie niewielka urna z drewna cedrowego, przykryta kubańską flagą, rozpoczęła w środę w Hawanie. Przez ten czas na ulicach przywódcę żegnały tysiące Kubańczyków. Niedziela to ostatni dzień dziewięciodniowej żałoby narodowej, ogłoszonej po śmierci Castro.