Pogrzeb ajatollaha-opozycjonisty: tłumy na ulicach

Zwolennicy irańskiej opozycji wznosili antyrządowe hasła na ulicach świętego miasta szyitów Kom w środkowym Iranie po zakończeniu pogrzebu wpływowego, dysydenckiego ajatollaha Hosejna Alego Montazeriego - poinformowała irańska strona internetowa Ajande.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | STR

Strona związana z konserwatywnym politykiem Mohsenem Rezaiem podała: "Ceremonia pogrzebowa zakończyła się. Na ulicach wokół świątyni w Kom zebrał się tłum ludzi, protestujących i skandujących antyrządowe hasła".

Zakaz wstępu mediów

Jak zaznacza agencja Reutera, informacji tych nie można było potwierdzić, gdyż irańskie władze zakazały zachodnim mediom obsługi uroczystości pogrzebowych w Kom.

Według internetowej strony irańskich reformistów Kaleme.org., tłum wznosił antyrządowe hasła, wspierany przez przywódców opozycji Mir-Hosejna Musawiego i Mehdiego Karubiego.

Jak podała Kaleme.org, uczestnicy wiecu trzymali w dłoniach lub mieli na sobie różne "zielone symbole", nawiązując do koloru wykorzystywanego w trakcie potężnych protestów opozycji po czerwcowych wyborach prezydenckich. W sierpniu Musawi ogłosił powstanie ruchu "Zielona droga nadziei", którego celem jest walka o przestrzeganie praw obywatelskich i praw człowieka w Iranie.

Według Kaleme.org, na ulicach Kom rozmieszczono "znaczną liczbę" sił bezpieczeństwa, lecz nie zanotowano do tej pory żadnych starć.

Według strony Ajande, do Kom przybyło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Inna strona reformatorów Jaras informuje o setkach tysięcy uczestników uroczystości żałobnych. Kom znajduje się około 120 kilometrów na południowy zachód od Teheranu.

Według irańskich mediów, pogrzeb rozpoczął się o godzinie 6.30 czasu polskiego. Specjaliści oceniali, że może stać się okazją do wystąpień irańskiej opozycji.

Niedoszły najwyższy przywódca

Montazeri, któremu przysługiwał tytuł wielkiego ajatollaha, był najbliższym współpracownikiem przywódcy rewolucji islamskiej z 1979 roku ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego i był typowany na jego następcę. Jednak na kilka miesięcy przed śmiercią Chomeiniego w 1989 roku ich drogi rozeszły się, bowiem Montazeri prezentował reformatorskie poglądy na przyszłość Iranu. W konsekwencji nowym przywódcą duchowo-politycznym został ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei.

Gdy Montazeri jawnie potępił instytucję zwierzchniej władzy duchownej nad Iranem i samą osobę Alego Chameneiego, władze nałożyły na niego areszt domowy w 1997 roku. Uwięziony ajatollah nie zaprzestał publikowania apeli o pluralizm i tolerancję oraz ograniczenie władzy najwyższego przywódcy duchowego. W styczniu 2003 roku wyszedł na wolność.

Śmierć Montazeriego zbiega się z wewnętrznymi napięciami w Islamskiej Republice Iranu. Po czerwcowych wyborach prezydenckich rozpoczęły się masowe demonstracje zwolenników pokonanych w wyborach kandydatów reformatorskich. Protestujący oskarżali prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, który - według oficjalnych danych - wywalczył reelekcję, o sfałszowanie wyników głosowania. Zatrzymano tysiące ludzi, zamknięto wiele gazet, a elitarne siły Strażników Rewolucji stłumiły protesty. Obserwatorzy ocenili te zajścia jako najpoważniejszy kryzys wewnętrzny w Iranie od czasów rewolucji islamskiej.

Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Drony nad Moskwą. Atak na zakłady chemiczne
Działo się w nocy. Drony nad Moskwą. Atak na zakłady chemiczne
AFP: Ukraina przekazała USA swoją wersję planu pokojowego
AFP: Ukraina przekazała USA swoją wersję planu pokojowego
Izba Reprezentantów przyjęła budżet obronny. Trumpowi się nie spodoba
Izba Reprezentantów przyjęła budżet obronny. Trumpowi się nie spodoba
Protest w Sofii. Prezydent wzywa do odwołania rządu
Protest w Sofii. Prezydent wzywa do odwołania rządu
"Gospodarcza Jałta". Szokujące doniesienia o planie pokojowym
"Gospodarcza Jałta". Szokujące doniesienia o planie pokojowym
Trump: Sprzedaż CNN jest konieczna
Trump: Sprzedaż CNN jest konieczna
Nowe problemy Bąkiewicza. Jego stowarzyszenie ma zwrócić pieniądze
Nowe problemy Bąkiewicza. Jego stowarzyszenie ma zwrócić pieniądze
USA przejęły tankowiec u wybrzeży Wenezueli. Wiadomo, do kogo należy
USA przejęły tankowiec u wybrzeży Wenezueli. Wiadomo, do kogo należy
Trump: Zełenski musi być realistą
Trump: Zełenski musi być realistą
Przydacz: "Prezydent nie jest informowany". Jest riposta szefa MON
Przydacz: "Prezydent nie jest informowany". Jest riposta szefa MON
"Washington Post": Ukraina w UE już w 2027 roku?
"Washington Post": Ukraina w UE już w 2027 roku?
Sąsiedzi skarżyli się na fetor. W mieszkaniu znaleziono ciało
Sąsiedzi skarżyli się na fetor. W mieszkaniu znaleziono ciało