4z9
Dziewczyna zginęła podczas egzaminu na prawo jazdy
Do tragedii doszło w miniony czwartek w Szaflarach. 18-latka zdawała egzamin na prawo jazdy. Mimo znaku "STOP" wjechała na niestrzeżony przejazd kolejowy. Tam utknęła. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zgasł jej silnik w momencie, gdy wjechała już na tory.
Nadjeżdżający pociąg uderzył w auto. Samochód był jeszcze wleczony po torach przez kilkadziesiąt metrów. Strażacy musieli rozcinać karoserię specjalistycznym sprzętem, by wydostać nastolatkę ze środka. Dziewczyna zmarła w szpitalu.