Pogoda. Skwar w Europie. Temperatura nawet 40 stopni w cieniu i pył znad Sahary
Do Polski wraca fala ekstremalnych upałów. Żar poleje się z nieba. Synoptycy ostrzegają przed wysokimi temperaturami. Od poniedziałku do całej Europy wlewa się zwrotnikowe powietrze. Temperatury sięgną zenitu.
Po nieco niższych temperaturach w ostatni weekend do Polski wkracza znów gorące, zwrotnikowe powietrze. Wraca upał. Znów będziemy się mierzyć z bardzo wysokimi temperaturami.
Jeszcze w poniedziałek na wschodzie kraju będzie ok. 26-27 stopni w cieniu. Jednak na zachodzie już będziemy mieć do czynienia z upałem w okolicach 30 st. C. Lokalnie może być nawet 33 stopni.
We wtorek żar rozleje się już na cały kraj i we wszystkich jego zakątkach termometry pokażą ponad 30 stopni C. Tak ekstremalny upał nie potrwa jednak długo, bo w środę od zachodu zacznie wkraczać do Polski chłodniejsze powietrze. Temperatury nieco spadną.
Z kolei w lipcu znów może pojawić się fala upałów podobna do tej w czerwcu. Prognozowana ona jest na drugą dekadę miesiąca.
Cały czas jesteśmy narażeni na występowanie gwałtownych burz. Synoptycy ostrzegają, by obserwować zmieniającą się pogodę. W poniedziałek do wyładowań atmosferycznych może dochodzić w województwie warmińsko-mazurskim. Może im towarzyszyć dość silny wiatr, sięgający nawet 65 km/h.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl.
Pogoda. Totalny upał w Europie
Z upałem zmaga się niemal cała Europa. Jak wskazuje portal fanipogody.pl, w poniedziałek najgoręcej jest w regionie Włoch, Grecji i Bałkanów. Tam temperatury sięgają 36 stopni Celsjusza w cieniu. To właśnie te gorące, rozgrzane masy powietrza wlewają się do Europy Centralnej.
We wtorek bardzo silny upał będzie występował w pasie od Czech i Słowacji, po południowe Węgry i Bałkany. We wszystkich tych miejscach temperatura może sięgnąć lokalnie nawet 40 stopni Celsjusza.
Pogoda. Pył znad Sahary
W rejon Morza Śródziemnego dotrze pył znad Sahary. Zjawisko to występuje co jakiś czas. Warunkiem jest silny wiatr, który najpierw musi drobinki pyłu na Saharze unieść w górne warstwy atmosfery, a potem utrzymywać się przez kilka dni, by przenieść je na duże odległości.