Sprawdzają, czy istnieje ryzyko zderzenia z Ziemią. Podano nawet możliwą datę
Według najnowszych danych prawdopodobieństwo zderzenia Ziemi z asteroidą 2024 YR4 w 2032 roku wzrosło - przekazuje Centrum Badania Obiektów Bliskich Ziemi NASA.
Asteroida 2024 YR4, odkryta 25 grudnia 2024 roku przez teleskopy na Hawajach, w Chile i RPA, budzi coraz większe obawy naukowców. Na skali Torino, która ocenia poziom zagrożenia katastrofą kosmiczną, asteroida ta uzyskała poziom 3. Oznacza to, że "wymaga uwagi astronomów" i istnieje realne ryzyko zderzenia z Ziemią.
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", skala Torino przewiduje, że przy takim zagrożeniu "zaleca się powiadomienie opinii publicznej i odpowiednich organów państwowych, jeśli do zderzenia może dojść w ciągu dekady". Tak jest w tym przypadku, ponieważ potencjalne zderzenie 2024 YR z Ziemią ma nastąpić 22 grudnia 2032 roku.
Rosnące zagrożenie
Początkowo Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) szacowała prawdopodobieństwo zderzenia na 1,3 proc., jednak według najnowszych danych CNEOS, wzrosło ono do 2,3 proc. Asteroida ma szerokość do 90 metrów, co czyni ją porównywalną do obiektu, który w 1908 roku spowodował katastrofę tunguską w Syberii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta jechała pod prąd na S7. Świadek wszystko nagrał
Eksplozja tunguska powaliła 80 mln drzew na obszarze 2 150 km kwadratowych i była słyszana w promieniu 1 000 km. Mimo to eksperci uspokajają, że prawdopodobieństwo uderzenia asteroidy 2024 YR4 w Ziemię może spaść do niemal zera, gdy astronomowie uzyskają dokładniejsze dane o jej prędkości i trajektorii.
Eksperci o zagrożeniu
Colin Snodgrass, profesor astronomii na uniwersytecie w Edynburgu, w rozmowie z "The Guardian" stwierdził, że asteroida "prawdopodobnie minie" Ziemię. - Zasługuje jedynie na nieco więcej uwagi (...) dopóki nie będziemy mogli tego potwierdzić. Im dłużej będziemy obserwować jej orbitę, tym bardziej dokładne staną się przyszłe projekcje dotyczące jej trajektorii - dodał prof. Snodgrass.
Nadzieja w technologii
Nawet jeśli asteroida 2024 YR4 znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią, jej rozmiar nie stanowi zagrożenia dla ludzkiej cywilizacji. Może jednak wywołać duże zniszczenia, jeśli spadnie na gęsto zaludniony teren. Nadzieję na uniknięcie takiego scenariusza daje misja DART przeprowadzona przez NASA w 2022 roku, która pokazała, że możliwe jest zmienienie trajektorii asteroidy poprzez celowe zderzenie z sondą.
Przeczytaj także:
Źródło: "Rzeczpospolita"