Pogoda na weekend. W Beskidach już prószy. Jest pięknie
Pogoda. W Beskidach spadł śnieg. Babia Góra pokryła się białym puchem. Jest pięknie, ale meteorolodzy podkreślają, że warunki na szlakach stają się coraz trudniejsze. A jakiej aury w ten weekend możemy spodziewać się w pozostałych częściach kraju?
W nocy z piątku na sobotę w Beskidach spadł śnieg. Aura powoli zaczyna sobie przypominać o narciarzach. Centrum Informacji Turystycznej Beskidy opublikowało krótkie wideo, na którym widać pokryte białym puchem szlaki. "Szykujcie narty, deski, skitury, stuptuty, termosy" - dodano. Synoptycy podkreślają, że temperatura poniżej zera spadnie również z soboty na niedzielę. Wtedy także spodziewane są opady i kolejna dostawa śniegu. Chociaż ten sobotni stopnieje dość szybko, w niedzielę będzie chłodniej i utrzyma się znacznie dłużej. Robi się więc coraz piękniej, zresztą... zobaczcie sami.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W najwyższych partiach Beskidów występują już oblodzenia. Ratownicy GOPR zaapelowali do wybierających się w góry, aby przede wszystkim odpowiednio się ubrali. Niezbędne są solidne buty i nieprzemakalna kurtka.
Przypominamy, że na szlakach należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa. Podstawą powinien być także naładowany telefon i aplikacja "Ratunek". GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
Ciepło, ale deszczowo
Pogoda w weekend podzieli nasz kraj na dwie strefy. Wszystko za sprawą frontu atmosferycznego, który wkracza nad Polskę zachodnią. W sobotę termometry najwyższe wartości pokażą w południowo-wschodniej Polsce - nawet 16 stopni Celsjusza. W centrum od 11 do 13 kresek powyżej zera, a na Pomorzu jedynie około 9 stopni. Powieje słaby i umiarkowany wiatr.
W sobotę od rana w wielu częściach kraju utrzymują się mgły uprzykrzające życie kierowcom. Ostrzeżenia IMGW pierwszego stopnia dotyczą województw: świętokrzyskiego i małopolskiego (poza Nowym Sączem i powiatami: tatrzańskim, nowotarskim, suskim, limanowskim, nowosądeckim, gorlickim).
Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich. Michał Kamiński: zachował się jak Kaczyński
Przez całą sobotę i niedzielę może też mocno popadać. Jak podkreślają synoptycy, od sobotniego do niedzielnego wieczora możliwe są przelotne opady sięgające nawet 50 litrów wody na metr kwadratowy.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał związaną z tym orientacyjną prognozę zagrożeń dla mieszkańców województw małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W niedzielę najintensywniej może popadać w pasie od Mazur i Mazowsza przez woj. łódzkie i świętokrzyskie po Śląsk i Małopolskę. Tam w ciągu dnia spadnie od 15 do 25 l/m2, a na południu Śląska i Małopolski nawet do 40 l/m2. W Beskidach i w Tatrach może spaść nawet do 20 centymetrów śniegu. Uważajmy, bo drogi i szlaki górskie będą bardzo śliskie.
W zachodniej Polsce cała niedziela będzie pogodna i w miarę słoneczna.
W poniedziałek fronty atmosferyczne już nas opuszczą, a Polska dostanie się pod wpływ wyżu znad Ukrainy, który w całym kraju zapewni nam pogodną i słoneczną aurę.
Przypomnijmy, że ostrzeżenie IMGW pierwszego stopnia oznacza, że przewidywane są warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Prowadzenie działalności w warunkach narażenia na działanie tych czynników jest utrudnione i niebezpieczne.