Pogoda na weekend: słońce, chmury i miejscami przelotny deszcz
W nadchodzący weekend czeka nas raczej pogoda przeciętna ze słońcem, ale i chmurami z przelotnym deszczem. Temperatura także umiarkowana, nigdzie nie osiągnie 20 st. C.
22.04.2022 14:58
Podczas weekendu Polska znajdzie się w polu obniżonego ciśnienia, co ma mieć związek z niżami wędrującymi w pobliżu naszego kraju. Jeden z takich ośrodków w sobotę ulokuje się nad Białorusią, natomiast w niedzielę zbliży się do nas niż, którego centrum znajdzie się nad Czechami. Oznacza to pogodę raczej pochmurną z okresowymi opadami deszczu i lokalnymi burzami, ale też z pojawiającymi się przejaśnieniami.
Pogoda na sobotę: deszcz możliwy na wschodzie
W sobotę przewidujemy zachmurzenie na ogół duże z przejaśnieniami a na zachodzie i północy również z rozpogodzeniami, nie licząc pasa nadmorskiego, gdzie niewykluczone są dodatkowo mgły. W pasie od Warmii i Podlasia, przez Mazowsze i Lubelszczyznę, po Podkarpacie i Małopolskę możliwe są ponadto przelotne i na ogół niewielkie opady deszczu. W innych regionach nie powinno padać, a deszcz jeśli się pojawi, to w nielicznych, pojedynczych miejscach.
Najniższej temperatury spodziewamy się od Warmii i Podlasia, przez Mazowsze , po południowy wschód, a także w strefie nadmorskiej i w rejonach podgórskich. Tu termometry wskażą maksymalnie ok. 11-13 st. C. Na pozostałym obszarze przewidujemy ok. 14-15 st. C, a na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, oraz na Dolnym Śląsku i w zachodniej Wielkopolsce lokalnie możliwe jest 16-17 st. C. Wiatr na ogół z kierunków północnych, umiarkowany.
Niedziela bez większych zmian
W niedzielę pogoda diametralnie się nie zmieni. Wszędzie spodziewamy się bowiem rozpogodzeń, ale i chmur z których gdzieniegdzie spadnie słaby deszcz. Dopiero po południu od południowego zachodu nasunie się większa strefa opadów, oraz lokalnych burz, która do wieczora obejmie Ziemię Lubuską, Dolny Śląsk, oraz częściowo centrum, Ziemię Świętokrzyską, Małopolskę i Podkarpacie. Ponadto nad Bałtykiem możliwe są gęste mgły i zamglenia.
Temperatura tradycyjnie najniższa nad samym morzem, a także w kotlinach sudeckich gdzie spodziewamy się nie więcej niż 9-11 st. C. W głębi kraju już znacznie cieplej, do ok. 14-16 st. C, a najwyższych wskazań na termometrach oczekujmy w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie zmierzymy ok. 17-18 st. C. To zasługa przede wszystkim wiatru halnego w Karpatach, który osiągnie prędkość ok. 55-65 km/h, a wysoko w górach ok. 80-100 km/h. Na pozostałym obszarze powieje słabo i umiarkowanie ze zmiennych kierunków.
Paweł Albertusiak