Pogoda. Front burzowy przemieszcza się nad Polską - IMGW wydał komunikat
Od południowo-wschodniej strony Polski wkracza front burzowy. W ciągu kilku godzin strażacy z Podkarpacia wyjeżdżali kilkadziesiąt razy do interwencji. Burze przemieszczają się w stronę centralnej Polski - z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia dla wielu powiatów.
08.06.2020 | aktual.: 08.06.2020 19:50
Od wczesnego popołudnia strażacy z województwa podkarpackiego interweniowali w kilkunastu powiatach - głównie w pow. strzyżowskim, leskim, bieszczadzkim, przemyskim i krośnieńskim. - W większości interwencje dotyczyły pompowania wody z zalanych piwnic, posesji i dróg oraz udrażniania przepustów drogowych. Strażacy usuwali też połamane konary i drzewa leżące na jezdniach, ulicach i chodnikach - mówił w rozmowie z RMF FM rzecznik bryg. Marcin Betleja.
Obecnie front burzowy przenosi się z Polski południowo-wschodniej w stronę północą - aż do centrum. Z tego powodu Instytut Gospodarki i Meteorologii Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. Zagrożenie związane z silnymi burzami i gradem dotyczą województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i małopolskiego.
Gdzie jest burza? Połowa kraju znajduje się we froncie burzowym
W niedzielę potężna trąba powietrza przeszła nad Kaniowem (woj. śląskie). W poniedziałek miejsce wizytował prezydencki minister Paweł Mucha. - Liczę, że premier i prezydent wywiążą się ze swoich obietnic - mówił mieszkaniec Kaniowa. Jednocześnie przyznał, że "6 tysięcy złotych pomocy nie przyjmie, bo ma swoją godność".
Zobacz też: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz: moja żona jest głosem kobiet
Pierwszy stopień ostrzeżenia IMGW oznacza, że przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. "Prowadzenie działalności w warunkach narażenia na działanie tych czynników jest utrudnione i niebezpieczne" - ostrzega Instytut.
"Na czele tego układu znajduje się masywny wał szkwałowy - takowy zaobserwowano m.in. w Lublinie, Świdniku czy w Bychawie. W Świdniku podczas burzy spadł grad o średnicy do 2-3 cm. Głównym zagrożeniem podczas burz są ulewne opady deszczu. Miejscami komórki burzowe przemieszczają się dość wolno bądź są stacjonarne (jak np. burza, która niedawno przechodziła w rejonie Janowa Lubelskiego) stanowiąc spore zagrożenie ze strony intensywnych opadów deszczu, które mogą doprowadzić do podtopień i zalań" - relacjonują na na Facebooku Polscy Łowcy Burz.
"Najsilniejszym burzom mogą towarzyszyć ulewne opady deszczu (do 40-60 mm), opady gradu do 3-4 cm średnicy (w przypadku superkomórek burzowych), oraz silne, szkwałowe porywy wiatru (do ok. 75-85 km/h, punktowo powyżej 90 km/h)" - dodają.
Pogoda w nadchodzącym tygodniu nie będzie nas rozpieszczać - w najbliższych dniach meteorolodzy przewidują gwałtowną przebudowę pola barycznego nad Europą. Do Polski ma dotrzeć silny wiatr, który najpierw uderzy w zachodnie i północno-zachodnie województwa, a następnie przesunie się na południe i południowy-wschód.