Pogoda. Fala upałów w... Arktyce. 21 stopni w Alert
Alert to najdalej wysunięte na północ zamieszkane miejsce na Ziemi. Kanadyjska osada leży nieco ponad 800 kilometrów od bieguna północnego. Tamtejsi mieszkańcy, patrząc na termometr, przecierali ostatnio oczy ze zdumienia.
Pogoda sprawila nie lada niespodziankę - daleko za kołem podbiegunowym słupki rtęci pokazały 21 stopni Celsjusza. Tak wysoka temperatura w miejscowości Alert to zasługa układu wysokiego ciśnienia znad Grenlandii, który sprzyja ciepłym, południowym wiatrom na Oceanie Arktycznym.
Kanadyjscy meteorolodzy od półtora tygodnia obserwowali nadzwyczajnie wysokie temperatury na północno-wschodnim krańcu Wyspy Ellsemere'a. Dzień po dniu termometry pokazały tam 21 oraz 20,3 stopnia Celsjusza. Tak "gorąco" nie było tam nigdy, a ostatnio 20 stopni zanotowano ponad 60 lat temu.
Pogoda. Fala upałów w Arktyce
- Nie jest przesadą nazwać to arktyczną falą upałów - powiedział David Phillips, starszy klimatolog w biurze rządowym ds. Środowiska i zmian klimatycznych w Kanadzie w rozmowie z AFP. Średnia dzienna temperatura w osadzie Alert w lipcu to około 3 stopnie, a średnia maksymalna temperaturza - 6 stopni.
W najbliższych dniach temperatura na dalekiej północy Kanady wróci do normy. Modele pogodowe wskazują jednak, że kilkunastostopniowe "upały" będą nawiedzać Arktykę do końca lata. U nas na szczęście będzie cieplej.
Dla mieszkańców Europy to ciekawostka, a fakt, że nieopodal bieguna północnego jest cieplej niż na plaży nad Bałtykiem, może budzić irytację. Dla Arktyki i całej planety to jednak fatalne wieści.
Arktyka rozgrzewa się trzy razy szybciej niż inne części planety - to tam najlepiej widać zmiany klimatu. Topniejący w gwałtownym tempie lód powoduje podwyższenie powodu wód i zmianę prądów oceanicznych, które kształtują pogodę. Topi się też wieczna zmarzlina, uwalniając ogromne złoża metanu, który może być nawet 25 razy groźniejszy dla klimatu niż dwutlenek węgla.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl