Poettering: deklaracje premiera Kaczyńskiego są bolesne
Słowa Jarosława Kaczyńskiego
odwołujące się do polskich strat wojennych w kontekście negocjacji
na temat sposobu podejmowania decyzji w UE odbiły się echem w
pierwszym dniu unijnego szczytu w Brukseli. Skrytykował je m.in.
szef Parlamentu Europejskiego. Deklaracje premiera Kaczyńskiego są dla mnie bolesne - powiedział.
Deklaracje premiera Kaczyńskiego są dla mnie bolesne i gdy je słyszę, jest mi smutno. Uważam, że nie powinny być używane w XXI wieku- powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering podczas konferencji prasowej po zakończeniu pierwszej części szczytu UE w Brukseli, w której wziął udział.
Jesteśmy uprawnieni do historycznych komentarzy - uważa z kolei szefowa polskiej dyplomacji Anna Fotyga.
Wypowiedź Poetteringa dotyczyła cytowanej na pierwszej stronie "Financial Timesa" deklaracji premiera Kaczyńskiego, jakoby Polska podczas szczytu miała zabiegać o rekompensatę za swoje straty wojenne przy ustalaniu systemu podejmowania decyzji w UE.
Domagamy się tylko tego, by nam oddano to, co nam zabrano. Gdyby Polska nie przeżyła lat 1939-1945, byłaby dzisiaj, jeśli odwołać się do kryterium demograficznego, państwem 66-milionowym - cytuje "FT" wypowiedź premiera Jarosława Kaczyńskiego dla wtorkowych "Sygnałów Dnia".
Pomysł, by wywodzić dzisiejsze decyzje, dotyczące sposobu głosowania, z II wojny światowej, jest absurdalny- mówił dziennikarzom duński premier Anders Fogh Rasmussen.
Według relacji mediów, również premier Luksemburga Jean-Claude Juncker krytykował Polskę, mówiąc, że ma ona obsesję na punkcie Niemiec. Były francuski minister ds. europejskich Alain Lamassoure relacjonował dziennikarzom słowa Junckera, który powiedział, że znał trzech niemieckich kanclerzy i nigdy nie widział szefów rządów bardziej przyjaznych Polsce niż oni. (mam)
* Anna Zaleska i Michał Kot*