Podwyżki dla polityków? "Nie wiem, jak miałabym to tłumaczyć"
- Byłabym naprawdę w dużym kłopocie, jak tłumaczyć ludziom, że w tak trudnych czasach mam dostać podwyżkę. To jest sytuacja, w którą już raz PiS nas wkręcił. Gdyby taka ustawa pojawiła się w Sejmie, położylibyśmy do niej poprawkę, która mroziłaby kwotę bazową dla polityków - zapewniła Paulina Hennig-Kloska w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Posłanka Polski 2050 była pytana o planowaną wcześniej podwyżkę dla polityków w dobie inflacji. - Myślę, że mało kto dostaje podwyżki na poziomie faktycznej inflacji zarówno w sferze budżetowej, jak i w sferze prywatnej. Wielu firm nie stać dzisiaj. Im się też zacieśnia gardło. W wielu miejscach skończyła się przestrzeń do podwyżek albo ona jest, ale niewielka. W sferze budżetowej wiemy, jak wyglądały (podwyżki - red.). Nauczyciele dostali 4,4 proc. podwyżki i mają się cieszyć - dodała.