Podstępny jak Marek Suski. Poseł PiS znowu błyszczy w komisji Amber Gold

Marek Suski jest ulubieńcem internautów, a hasło "Suski pyta" przejdzie do annałów. Podczas przesłuchania Marcina P., twórcy Amber Gold, poseł PiS znowu zabłysnął. Stwierdził, że specjalnie przekręcił pseudonim "Józef Bąk", żeby sprawdzić, czy P. je zna.

Podstępny jak Marek Suski. Poseł PiS znowu błyszczy w komisji Amber Gold
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Kamil Sikora

- Mail podpisany był przez Józefa Brodę - mówił Marek Suski do Marcina P., który zeznaje przed komisją śledczą ds. Amber Gold. Oskarżony o stworzenie piramidy finansowej P. wtrącił "Józefa Bąka", poprawiając znanego z wpadek posła. Suski tym razem nie stracił rezonu i ujawnił prawdziwy powód przekręcenia nazwiska.

- A, czyli pan zna to nazwisko - stwierdził poseł PiS. - Ja też znam, specjalnie się przejęzyczyłem, żeby sprawdzić, czy pan zna to ukryte nazwisko, którym posługiwał się Michał Tusk - powiedział poseł.

Internauci błyskawicznie podchwycili wpadkę posła i zalali sieć żartami z "Józefa Brody" i niebywałej przebiegłości posła Suskiego. Szczególnie, że po wpadce z rachunkiem podczas przesłuchania Michała Tuska nie podejrzewano posła o taką przebiegłość.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marek suskimichał tuskmarcin p.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (263)