"Podobało nam się, ale wracamy do Polski"
Przyjechali z Polski, Łotwy, Słowacji i innych krajów Europy Wschodniej. Szukali pracy i lepszego życia, ale dla dziesiątek tysięcy "nowych Irlandczyków" celtycki sen dobiegł końca - twierdzi "Irish Independent". Imigranci wracają do domów.
20.01.2012 | aktual.: 20.01.2012 16:16
Zdaniem popularnego dziennika, wielu imigrantów odczuło na własnej skórze wzrost bezrobocia i tęskniło za rodzinnym krajem, co zmusiło ich do powrotu. Gazeta opisuje losy polskiej pary, Sylwestra Brzozowskiego i Joanny Słoty, którzy postanowili wyjechać z Irlandii.
- Przyjechałam do Bray w hrabstwie Wicklow w 2006 roku, bo był tu już mój brat, który miał bardzo dobrą pracę. Z początku czułam się zagubiona, nie wiedziałam nawet, gdzie leży Dublin. Irlandczycy okazali się jednak bardzo przyjaznymi ludźmi i szybko znalazłam pracę, pomimo tego, iż nie znałam języka - opowiada Joanna, która wróciła do rodzinnych Ząbkowic Śląskich 2 tygodnie temu.
Polka poznała swojego chłopaka w fabryce, gdzie oboje pracowali. W 2009 roku zmarł ojciec Joanny i wówczas dotarło do niej, że pieniądze nie są tak ważne jak rodzina. Myśli o powrocie do ojczystego kraju pojawiały się odtąd coraz częściej.
Tęskniłam, więc wracam
- Kilku moich przyjaciół już wyjechało, a mój brat wrócił już 4 lata temu. Jestem wdzięczna Irlandii za wszystko: za pracę, za to, co zobaczyłam i czego doświadczyłam - zapamiętam to na zawsze. Myślę, że będzie mi brakować Guinnessa i naprawdę polubiłam miasteczko, w którym mieszkałam. Zostawiłam tam wielu irlandzkich przyjaciół i zamierzam przyjeżdżać do Bray na wakacje - wyznaje bohaterka artykułu.
Jej partner, Sylwester Brzozowski, przybył na "zieloną wyspę" we wrześniu 2006 roku, także z Ząbkowic Śląskich. Z zawodu jest mechanikiem i przyznaje, że w Polsce miał dobrą pracę. Postanowił jednak wyemigrować z powodu dziewczyny, która przeprowadziła się do Irlandii. Zdobycie pracy zajęło mu zaledwie jeden dzień, bo szukał ofert jeszcze przed przyjazdem.
- Moje pierwsze wrażenia z pobytu były bardzo pozytywne, szczególnie jeśli chodzi o otwartość Irlandczyków. Bardzo lubię też swoją pracę i jestem tu szczęśliwy, ale tęsknię za rodziną. Dlatego wkrótce wracam do Polski, choć obawiam się trochę o znalezienie tam pracy - przyznaje Polak.
Pomiędzy 2004 a 2010 rokiem do pracy w Irlandii przyjechał prawie milion imigrantów, ale ok. 600 tys. zdążyło już opuścić ten kraj. - Najbardziej widoczną grupą obcokrajowców byli właśnie Polacy, ale pomimo to niewiele o nich wiedzieliśmy - pisze "Irish Independent". Sytuację zmieniły dopiero wyniki badań pod nazwą "Polonia in Dublin", przeprowadzonych przez Trinity College w Dublinie. Okazało się, że większość Polonii irlandzkiej to ludzie młodzi (ponad połowa ma poniżej 30 lat) i jedynie znikomy procent stanowią osoby z dziećmi. Większość posiada średnie lub wyższe wykształcenie i przyjechała do Irlandii pomiędzy 2005 a 2007 rokiem.
(A.C.)