Podlaska mutacja koronawirusa. Naukowcy planują dokładne śledztwo
Naukowcy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku planują dalsze śledztwo w sprawie wykrycia podlaskiej mutacji koronawirusa, a także skali rozpowszechnienia w Suwałkach mutacji południowoafrykańskiej. Jak dowiaduje się WP, nowy projekt badań w tej sprawie zakłada objęcie analizą nawet 3000 próbek na tydzień.
- Południowoafrykańską mutację koronawirusa wykryły już trzy ośrodki w Polsce. Przy czym nasz przypadek wymaga szczególnego wyjaśnienia. Chcemy zbadać w jaki sposób ponad 70-letni mężczyzna z Suwałk, o którym wiemy, że nigdzie nie podróżował, "dostał od kogoś" tak egzotyczną wersję wirusa. Prawdopodobnie mutacja południowoafrykańską jest szerzej rozpowszechniona w regionie, co budzi niepokój - mówi WP dr hab. Radosław Charkiewicz z Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Mutacja podlaska i inne warianty w Polsce
Naukowcy planują zebrać więcej informacji o odkrytej w lutym tego roku nowej mutacji koronawirusa, której wcześniej nie opisano na świecie, a z racji regionu występowania nazwano mutacją "podlaską".
Zidentyfikowano pięć przypadków zakażenia tą mutacją. Trwają analizy cech podlaskiej mutacji. Eksperci starają się odpowiedzieć na pytanie, czy charakteryzuje się ona większą zaraźliwością i jak działają na nią szczepionki.
- Razem z naukowcami Politechniki Warszawskiej opracowaliśmy system śledzenia nowych mutacji koronawirusa. Jesteśmy gotowi objąć analizą nawet 3000 próbek od pacjentów na tydzień, dzięki temu będziemy mogli wyłapywać regiony, gdzie pojawiają się groźniejsze warianty - mówi dalej dr Charkiewicz.
Dodał, że trwają właśnie uzgodnienia z Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - PZH w sprawie uruchomienia tego projektu.
Koronawirus. Próbki od 40 pacjentów pokazały mnogość wariantów
"Śledztwo" naukowców z Białegostoku rozpoczęło się w połowie lutego. Sekwencjonowaniu genów koronawirusa, poddano próbki od 40 pacjentów. Okazało się, że 18 z nich zaraziło się brytyjską mutacją, a pozostali m.in wariantami znanymi jako irlandzki, belgijski, duński, rosyjski, czy wspomnianą mutacją podlaską.
Wtedy też potwierdzono pierwszy przypadek wariantu południowoafrykańskiego w Polsce. Drugi dotyczył pacjenta z Myśliborza (woj. zachodnio-pomorskie) a trzeci chorego z woj. pomorskiego.
Podczas trzeciej fali epidemii koronawirusa w Polsce udział mutacji brytyjskiej w zakażeniach sięga już 80 proc. Ten wariant został odkryty w październiku 2020 roku w Wielkiej Brytanii i rozpoczął szybkie rozprzestrzenianie się po Europie w połowie grudnia tego samego roku.
Jednak w UE zaczynają się rozwijać się zakażenia równie zaraźliwym wariantem południowoafrykańskim. Ponad 300 zachorowań tym wariantem potwierdzono w austriackim Tyrolu oraz południowych Niemczech - wynika z raportów serwisu GISAID, który śledzi rozpowszechnienie nowych mutacji.
