Zmora Zakopanego. Robią to nawet rodzice. Policja pokazała dane
"Zgłoszenie o nietrzeźwych i wulgarnych rodzicach", "pijany dewastuje ławkę" czy "zakłócenie ciszy nocnej przez głośną imprezę" - to tylko niektóre z zawiadomień, jakie otrzymała podhalańska policja w nocy z soboty na niedzielę. - Po liczbie przeprowadzonych policyjnych interwencji da się zauważyć, że sezon wakacyjny pod Tatrami w pełni - skomentował wezwania rzecznik zakopiańskich funkcjonariuszy asp. sztab. Roman Wieczorek.
Tylko jednej weekendowej nocy policjanci z Zakopanego i okolic musieli interweniować kilkadziesiąt razy. Analizując wpisy do kroniki policyjnej można zauważyć, że niemal wszystkie przypadki mają wspólny mianownik - alkohol.
- Na hałasy i zabawy "rozluźnionych" turystów skarżyli się mieszkańcy Zakopanego oraz inni turyści, którzy chcieli odpocząć po górskich wycieczkach. Policjanci musieli upominać awanturujących się turystów na Krupówkach i w pensjonatach - powiedział Wieczorek.
Już po godz. 18 pojawiła się informacja, o konieczności podjęcia interwencji w Białce Tatrzańskiej, skąd dotarło zgłoszenie "o nietrzeźwych i wulgarnych rodzicach".
Zobacz też: przerażające nagranie z Dinant. Wystarczyło kilka sekund
Zresztą skutki upojenia alkoholowego w kronice policyjnej pojawiają się częściej. "19.54 - awantura w pensjonacie. Nietrzeźwy i agresywny partner. Gliczarów Górny. 20.28 - nietrzeźwy mężczyzna przewraca się. Zakopane. 23.24 - nietrzeźwy dewastuje ławkę. Bukowina Tatrzańska" - można przeczytać w policyjnych zapiskach.
Z kolei w Białym Dunajcu ktoś zauważył pijanego mężczyznę, który zataczał się, idąc środkiem drogi. Podobny przypadek był również w Zakopanem. Tu jednak turyści byli w takim stanie, że nie byli w stanie utrzymać się na nogach. "Nietrzeźwi na Krupówkach spożywają alkohol i przewracają się" - głosi wpis z 20.33.
Zakopane. Turyści imprezują na ulicach
Wiele jest też przypadków spożywania alkoholu w miejscach objętych zakazem oraz zakłócania ciszy nocnej, głównie przez odtwarzanie głośno muzyki. Tuż po północy imprezę na ulicy Jagielońskiej w Zakopanem postanowiło sobie urządzić dziesięć osób.
Im później, tym gorzej. Nad ranem kilka zgłoszeń dotyczyło awantur i bójek. Również rodziców, na oczach dziecka. "Zgłoszenie od dziecka, że biją się rodzice" - odnotowano w kronice policyjnej o 3.17. Zawiadomienie pochodziło z Białki Tatrzańskiej.
To tylko część przypadków, jakie w nocy z soboty na niedzielę dotarły na policję.
Przeczytaj też:
Źródło: 24tp.pl/KPP Zakopane