Podejrzany o zgwałcenie 16‑latki dyrektor szkoły nie wyjdzie z aresztu
Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił wniosek o zwolnienie z aresztu 52-letniego Andrzeja C. dyrektora jednej z poznańskich szkól niepublicznych, podejrzanego o zgwałcenie i grożenie bronią 16-latce.
03.11.2006 15:50
Mężczyzna został aresztowany 19 października. Według prokuratury, na przełomie 2005 i 2006 roku w swoim domu kilkakrotnie grożąc bronią, zgwałcił 16-letnią dziewczynę. Poszkodowana mieszkała w domu Andrzeja C., była jego daleką krewną. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak dziewczyna powiedziała o wszystkim rodzicom, a ci zgłosili sprawę policji.
Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski wniosek o zwolnienie z aresztu C. uzasadniał tym, że jest niewinny. Sąd nie uwzględnił tego wniosku m.in. dlatego, że do prokuratury zgłosiły się kolejne osoby, które twierdzą, że Andrzej C. groził im i zgwałcił bądź próbował to zrobić.
Na podstawie zeznań świadków prokuratura uzupełniła zarzuty wobec C. Łącznie zarzucamy mu wielokrotne grożenie i gwałty na 16- latce, grożenie bronią jej matce, żeby nie zgłaszała sprawy policji oraz jeden gwałt na nastoletniej dziewczynie i groźby i próbę gwałtu 17-latki - powiedział Adamski.
Dodał, że w ostatnim przypadku do gwałtu nie doszło, bo dziewczynie udało się uciec z domu podejrzanego, do którego C. ją wcześniej zwabił. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat więzienia.
Andrzej C. był do niedawna politykiem i kandydatem do Rady Miasta Poznania Platformy Obywatelskiej. Po aresztowaniu i przedstawieniu zarzutów, na wniosek poznańskich działaczy PO C. został decyzją zarządu krajowego wyrzucony z partii. Jak poinformował poznański poseł PO Dariusz Lipiński, podejrzany sam zrezygnował ze startu w wyborach samorządowych.
W piątek po południu przed aresztem w Środzie Wielkopolskiej, gdzie przebywa podejrzany dyrektor szkoły, przeciwko jego aresztowaniu protestowało jego kilku uczniów. Ich zdaniem, Andrzej C. jest niewinny.