Podejrzany o skok na konwój z pieniędzmi - w szpitalu
Damian W., 30-letni mieszkaniec Poznania, jest pierwszym podejrzanym o poniedziałkowy napad na samochód przewożący pieniądze w Gaju Wielkim. Mężczyzna z ranami postrzałowymi trafił we wtorek do szpitala.
Ustalenie, czy Damian W. uczestniczył w napadzie na samochód przewożący 120 tys. dolarów nie powinno być - według policji - trudne. Funkcjonariusze zabezpieczyli na miejscu zdarzenia kilka odcisków linii papilarnych i ślady krwi.
W czasie napadu na konwój doszło do strzelaniny między bandytami a konwojentem. Ranni zostali konwojent i prawdopodobnie dwóch napastników. Postrzelony w brzuch i klatkę piersiową Damian W. trafił we wtorek do jednego z poznańskich szpitali. Jego stan lekarze określają jako ciężki. Wczoraj przeszedł operację wyciągnięcia kul.
Drugi poszkodowany bandyta, według podejrzeń prokuratury, leczy się w domu. Zatrzymanie wszystkich sprawców napadu to - zdaniem organów ścigania - kwestia najbliższych dni. (kar)