Podejrzani o zabójstwo gen. Papały pozostaną w areszcie
Podejrzani o zabójstwo gen. Marka Papały, Igor M., ps. Patyk, i Mariusz M., pozostaną w areszcie. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Warszawie, który nie uwzględnił zażaleń obrony na przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące. Obu grozi dożywocie.
22.08.2012 | aktual.: 22.08.2012 13:40
W lipcu warszawski sąd okręgowy (właściwy do rozpoznania tej sprawy) na wniosek prowadzącej śledztwo łódzkiej prokuratury apelacyjnej, przedłużył do 23 października areszt dla obu podejrzanych o zabójstwo b. szefa policji. Zażalenia na tę decyzję złożyli "Patyk" i jego obrońca oraz obrońca Mariusza M.
- Sąd Apelacyjny w Warszawie nie uwzględnił zażaleń i utrzymał w mocy postanowienie o przedłużeniu okresu tymczasowego aresztowania dla obu podejrzanych - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury apelacyjnej Jarosław Szubert. Decyzja sądu jest prawomocna.
Śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Papały jest przedłużone do końca tego roku.
Przełom w śledztwie
W kwietniu łódzka prokuratura apelacyjna poinformowała, że do zabójstwa doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść samochód daewoo espero, należący do b. szefa policji. Podczas napadu jeden z mężczyzn miał oddać do Papały śmiertelny strzał.
Aresztowano wówczas pięć osób. Dwaj podejrzani: Igor M. (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko), ps. Patyk, i Mariusz M. usłyszeli zarzuty zabójstwa. Według śledczych zeznał o tym świadek koronny - człowiek z gangu "Patyka".
Inne zarzuty usłyszało trzech kolejnych członków grupy "Patyka". Bracia Robert i Dariusz J. są podejrzani o usiłowanie napadu rabunkowego, a Tomasz W. ma zarzuty związane z przestępczością samochodową (takie same usłyszała pozostała czwórka).
W czerwcu trzech podejrzanych decyzją łódzkiego sądu okręgowego, który uwzględnił zażalenia obrony, opuściło areszt. Bracia J. oraz Tomasz W. wpłacili kaucje w wysokości od 30 tys. zł do 60 tys. zł; mają dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i zatrzymane paszporty.
Sąd utrzymał wówczas areszt dla Mariusza M. ("Patyk" nie wnosił wtedy zażalenia) uznając, że na tym etapie postępowania zebrany materiał daje podstawy do stwierdzenia, że podejrzany brał udział w zabójstwie, choć nie chce przesądzać co do jego motywów. Sąd Okręgowy w Łodzi nie uznał za przekonującą hipotezy, że podejrzani o zabójstwo Papały: Mariusz M. i Igor M. działali wyłącznie w celu kradzieży samochodu.
Jednocześnie, według łódzkiego sądu, krąg osób, które mogły brać udział w zabójstwie generała, nie jest zamknięty. Sąd odniósł się tym samym do procesu Ryszarda Boguckiego (zgadza się na podawanie danych) i Andrzeja Z., "Słowika", który toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie od lutego 2010 r.
Boguckiego warszawska prokuratura apelacyjna oskarżyła o obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. "Słowikowi" zarzucono nakłanianie za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego (odebrał sobie życie w areszcie) do zabójstwa Papały.
Sprawa Mazura
Status podejrzanego w śledztwie dotyczący zabójstwa gen. Papały wciąż ma polonijny biznesmen Edward Mazur. Łódzka prokuratura nie podjęła jeszcze żadnej decyzji co dalej z zarzutami wobec niego, uznając, że w tym przypadku konieczne jest przeprowadzenie jeszcze wielu czynności procesowych, w tym działań związanych z międzynarodową pomocą prawną. Śledczy zastrzegają jednocześnie, że prokuratura nie przygotowuje wniosku o ekstradycję polonijnego biznesmena.
Równolegle w łódzkiej prokuraturze apelacyjnej toczy się od czterech lat śledztwo dotyczące utrudniania postępowania w sprawie zabójstwa Papały. Dotyczy ono dwóch wątków - nieprzekazania policyjnej notatki z 1998 roku i niepoinformowania prokuratorów "o pewnych czynnościach". Przesłuchano w nim dotąd m.in. policjantów i prokuratorów biorących wcześniej udział w śledztwie ws. zabójstwa generała; ze względu na utrudniony dostęp do policyjnych dokumentów badanie trwa jednak miesiącami. Większość tej sprawy objęta jest tajemnicą.
Gen. Marek Papała, były komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W końcu 2009 r. śledztwo przekazane zostało Prokuraturze Apelacyjnej w Łodzi; powołano nowy specjalny zespół prokuratorów i policyjną grupę śledczą.