Podejrzane balony z Korei Północnej. Reżim Kima nęka Seul
Niepokojące obrazki z Korei Południowej. Agencja AP udostępniła nagranie, na którym widać lecące balony wypełnione śmieciami z Korei Północnej, których celem były miejsca w Korei Południowej. Na początku można zauważyć, jak jeden z nich leci nad przygranicznymi miejscowościami, by następnie spaść w centrum stolicy. To nie pierwszy raz, kiedy Kim Dzong Un próbuje destabilizować rządy w Seulu, wysyłając "śmieciowe przesyłki" w kierunku Południa. Tym razem jeden z balonów spadł na teren kancelarii prezydenta, co wzbudziło obawy władzy o bezpieczeństwo kluczowych południowokoreańskich obiektów przed północnokoreańskimi prowokacjami. "Śmieci, które spadły na ziemię na terenie kompleksu w centrum Seulu, nie zawierały żadnych niebezpiecznych materiałów i nikt nie został ranny" - wyjaśniła południowokoreańska służba bezpieczeństwa. W Seulu w środę rozpoczęła się debata nad tym, by następnym razem Korea Południowa strzelała do nadlatujących północnokoreańskich balonów na obszarach przygranicznych. Służby obawiają się, że reżim Kim Dzong Una może umieścić niebezpieczne przedmioty w balonach przy okazji kolejnych prowokacji. Od maja Korea Północna wysłała do Korei Południowej ok. 3 tys. balonów ze śmieciami. Pjongjang tłumaczy, że to odpowiedź na wysłane przez Seul wcześniej balony z ulotkami.