Poczuj się bezpieczniej w Tatrach. TOPR ma dobre informacje
Odpowiedzialni turyści, pewna prognoza pogody oraz skuteczni i wyposażeni w odpowiedni sprzęt ratownicy - to fundamenty bezpieczeństwa w górach. Dlatego nie dziwi pomysł Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Każdy, kto planuje górską wycieczkę, powinien sprawdzić prognozę pogody. Po co? By wiedzieć, czy na szlaku nie zastanie go na przykład burza - podkreśla Krzysztof Wielicki, jeden z najwybitniejszych himalaistów w historii. - I ten "obowiązek" nie ciąży tylko na zawodowcach. Dotyczy nawet największego amatora.
Jak ważna jest prognoza pogody - szczególnie w górach - doskonale wiedzą w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Dlatego kilka lat temu wdrożyli w życie projekt "Bezpiecznie w Tatrach". Koszt całości oszacowano na 1,3 mln zł. Unia Europejska wspomogła projekt kwotą ponad 400 tys. zł.
Możesz schować telefon głęboko w plecaku
- Zainstalowaliśmy kilka ekranów z prognozą pogody w tatrzańskich schroniskach - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską Wojciech Stankiewicz, wiceprezes zarządu TOPR. - Turyści nie muszą więc sprawdzać w swoich telefonach, czy jest zagrożenie na najbliższe kilka godzin. Mogą korzystać z naszej, bardzo dokładnej prognozy pogody, która wyświetla im się praktycznie przed oczami.
Bo Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie tylko zainwestowało w ekrany, ale także czujniki i kamery. To wszystko składa się na szczegółową i "autorską" prognozę pogody w górach.
- Można nasze przewidywania sprawdzać oczywiście nie tylko na specjalnych ekranach w schroniskach, ale także na naszej stronie internetowej - dodaje Stankiewicz. - Jak ktoś już jest na szlaku, to może odwiedzić naszą stronę internetową i zorientować się, co go czeka.
Dojadą dalej niż auta terenowe
Realizując opisywany projekt unijny, TOPR nie skupiło się tylko na pogodzie. Postanowiono doposażyć "garaż". I tak: pozyskano specjalny pojazd terenowy ATV oraz dwa skutery śnieżne.
- To fantastyczne uzupełnienie naszych pojazdów terenowych - podkreśla wiceprezes zarządu TOPR. - Korzystamy głównie z samochodów Land Rover Defender. I tam, gdzie one już nie wjadą, to wtedy taki pojazd ATV daje radę. Na przykład wjedzie na Małą Łąkę.
Oczywiście skutery śnieżne mają większe możliwości pomocy turystom niż zwykłe samochody terenowe. Dlatego każda nowa sztuka tych maszyn jest na wagę złota. A dzięki opisywanemu projektowi TOPR zyskało dwa nowe pojazdy.
Inwestycja już się "spłaciła"
Pojazdy już ratują ludzkie życie. - Dokładnie tak - przyznaje Stankiewicz. - Projekt zakończyliśmy kilka lat temu i praktycznie każdy z pozyskanych pojazdów już się "spłacił". Bo każdy pomógł w akcji ratowniczej, a przecież życie ludzkie jest bezcenne.
Turyści wybierający się w Tatry - a tych przecież jest każdego roku potężna liczba - mogą naocznie przekonać się o istnieniu projektu "Bezpiecznie w Tatrach". Wystarczy wejść do jednego z kilku tatrzańskich schronisk, albo skorzystać w prognozy pogody, którą przygotowuje TOPR.
Bo skuteczności pojazdu ATV czy skuterów śnieżnych lepiej nie sprawdzać. - I nikomu tego nie życzymy - kończy Stankiewicz.