Pociski z rosyjskich okrętów podwodnych na polskich plażach. Wojsko apeluje o informacje
W ciągu kilku ostatnich dni na polskich plażach znaleziono pociski sygnalizacyjne, pochodzące z okrętów podwodnych typu Kilo. To klasa okrętów produkowana przez Rosjan. Pociski takie wystrzeliwuje się np. podczas awaryjnego wynurzenia.
- Ciężko odpowiedzieć na pytanie, z jakiego to okrętu. Wiadomo - klasa Kilo to okręt rosyjski, ale Rosjanie produkują takie okręty nie tylko na swoje potrzeby, także w celach eksportowych. Możliwe, że toczone były jakieś próby morskie na nowym okręcie albo na którymś z okrętów rosyjskich - mówi rmf24.pl kmdr ppor. Radosław Pioch z Trzeciej Flotylli Okrętów w Gdyni.
Takich pocisków sygnalizacyjnych, jakie znaleziono na polskich plażach, używa się w celu wskazania pozycji jednostki. Wystrzeliwuje się je np. w przypadku awaryjnego wynurzenia się okrętu podwodnego lub zachowywania tak zwanej ciszy w eterze, aby zaznaczyć na przykład przystąpienie do realizacji jakiegoś ćwiczenia lub zadania.
Pociski zawieraja pławy, które pozwalają im utrzymac się na powierzchni wody i dryfowac nawet przez wiele tygodni. - Normalnie takie pławy podejmuje się z wody, jednakże mogła być taka sytuacja, że nie zostały odnalezione - mówi rmf24.pl kmdr ppor. Pioch.
Pierwszą pławę - jak informuje rmf24.pl - znaleziono 25 maja w Jastarni. Kolejną znaleziono w poniedziałek na helskim cyplu. Wczoraj pocisk sygnaizacyjny zauważono na Wyspie Sobieszewskiej.
Polska marynarka dysponuje jednym okretem klasy Kilo. To ORP Orzeł. Marynarze zapewniają jednak, że znalezione pociski nie zostały z niego wystrzelone.
Wojsko apeluje, by o każdym takim znalezisku natychmiastowo informować policję.
Źródło: rmf24.pl