Pochodzenie COVID-19. Odtajniono raport wywiadu USA
Świat stoi przed ryzykiem kolejnych pandemicznych fal. Tymczasem Biały Dom zdecydował o odtajnieniu raportu amerykańskiego wywiadu ws. pochodzenia COVID-19.
Administracja Białego Domu zdecydowała w piątek o częściowym odtajnieniu raportu wywiadu USA dotyczącego pochodzenia COVID-19.
Po 90-dniowym dochodzeniu władze Stanów Zjednoczonych nadal są w punkcie wyjścia: wirus SARS-CoV-2 naturalnie "przeskoczył" ze zwierząt na ludzi albo wyciekł z laboratorium w Wuhanie. Według podsumowania opublikowanego przez biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego obie teorie są wiarygodne.
Jak podkreślono, przeszkodą w badaniach jest brak wystarczającej współpracy ze stroną chińską. "Światowa społeczność naukowa nie dysponuje próbkami klinicznymi ani danymi epidemiologicznymi z pierwszych tygodni pandemii" - przekazano w dokumencie.
W raporcie udało się natomiast obalić niektóre teorie. Wywiad USA ustalił, że COVID-19 nie był opracowywany jako broń biologiczna, co w ubiegłym roku insynuowali niektórzy republikańscy politycy.
Amerykańskie służby oceniły również, że mało prawdopodobna jest wersja o genetycznej modyfikacji wirusa.
Pochodzenie COVID-19. Tajny raport Joe Bidena
Pod koniec maja prezydent USA Joe Biden zlecił amerykańskim służbom zbadanie pochodzenia COVID-19. Już wówczas agencje wywiadowcze były w tej kwestii podzielone.
Tajny raport wywiadu w tej sprawie trafił na biurko w Gabinecie Owalnym na początku tygodnia. Jeszcze przed jego publikacją stanowisko w tej sprawie wydał chiński rząd.
- USA nie dbają o fakty i prawdę, ale o to, jak oczernić Chiny - przekazał w środę Zhao Lijian, rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) szanse na znalezienie jednoznacznej odpowiedzi o pochodzeniu COVID-19 z każdym kolejnym dniem maleją. "Reakcje immunologiczne u ludzi zanikają, a wszelkie dowody w ciałach zwierząt znikają" - przekazano w środę.
Źródło: ABC News/CNN