Pobił i utopił w stawie znajomego. Ruszył proces mężczyzny oskarżonego o zabójstwo
5 maja ruszył proces ws. zabójstwa 55-latka na terenie gminy Biała Piska (woj. warmińsko-mazurskie). Oskarżony miał w czerwcu ubiegłego roku pobić mężczyznę, skrępować mu ręce oraz wrzucić go do stawu. Podejrzany 27-latek nie przyznaje się do winy.
"W dniu 5 maja 2021 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces Dawida T. oskarżonego m. in. o zabójstwo swojego znajomego oraz grożenie śmiercią świadkowi tej zbrodni" – czytamy w komunikacie rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Olsztynie. Chodzi o proces w sprawie zabójstwa 55-letniego mężczyzny, którego w czerwcu ubiegłego roku miał dopuścić się 27-letni mieszkaniec gminy Biała Piska (woj. warmińsko-mazurskie).
Pobił, skrępował i wrzucił do stawu
Do zdarzenia doszło 28 czerwca 2020 roku na terenie gminy Biała Piska (powiat piski). Jak ustalił prokurator, 27-latek udał się wraz z kolegą do domu swojej ofiary, gdzie między mężczyznami doszło do kłótni na tle finansowym. Dawid T. miał wtedy pobić 55-latka. Następnie skrępował mu ręce i wrzucił do bagażnika samochodu. Wiadomo też, że Dawid T. kilka miesięcy przed dokonaniem zabójstwa pobił swoją ofiarę, za co został prawomocnie ukarany - miał zapłacić pobitemu 2,5 tys. zł zadośćuczynienia.
"Po przybyciu na miejsce i zobaczeniu, że Bronisław D. znajduje się pod wpływem alkoholu, próbował uzyskać od niego pisemne oświadczenie o uregulowaniu należności orzeczonej wyrokiem sądu w sprawie o pobicie. Dawid T., aby zdobyć oświadczenie miał bić pokrzywdzonego, a następnie, po skrępowaniu mu rąk i zamknięciu w bagażniku auta, miał wozić go tak po okolicy, a także ciągnąć go przez kilka metrów za samochodem na lince holowniczej przymocowanej do szyi pokrzywdzonego" - czytamy dalej w oświadczeniu olsztyńskiego sądu.
ZOBACZ: Fundusz Odbudowy. Franciszek Sterczewski zagłosował razem z PiS. Reakcja Barbary Nowackiej
Ofiarę wrzucił do stawu i groził również koledze
Z ofiarą w bagażniku 27-latek udał się na pole kukurydzy. Związanego mężczyznę wrzucił do stawu, po czym 55-latek zmarł. Z ustaleń prokuratury wynika, że Dawid T. miał również grozić świadkowi zdarzenia.
"Na drodze w pobliżu miejscowości Wojny i Myśliki oskarżony zatrzymał pojazd, po czym zaprowadził Bronisława D. do stawu znajdującego się na polu kukurydzy i wepchnął do wody. Zdaniem prokuratora oskarżony miał kilkukrotnie przytrzymywać pokrzywdzonemu głowę w wodzie, a następnie pozostawić nieprzytomnego pływającego głową w dół i nie dopuścić do udzielenia pomocy pokrzywdzonemu przez Piotra S. Przy czym temu ostatniemu oskarżony miał także grozić śmiercią, jeśli opowie komuś o tym, co się wydarzyło" - tłumaczy rzecznik rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Oskarżony nie przyznaje się do winy
Proces w sprawie zabójstwa 55-latka ruszył w środę 5 maja br. Jak podaje rzecznik olsztyńskiego sądu, oskarżony Dawid T. w pierwszym dniu procesu nie przyznał się do zarzucanego mu zabójstwa Bronisława D. Nie potwierdził również, że miał ciągnąć go na lince holowniczej za samochodem oraz grozić śmiercią świadkowi zdarzenia. Oskarżony 27-latek odmówił też złożenia wyjaśnień.
Źródło: Sąd Okręgowy w Olsztynie/KPP Pisz