PO zakończy bojkot TVP? "Nic nie jest przesądzone"
Politycy Platformy Obywatelskiej zaprzeczają, że partia niedługo zakończy bojkot Telewizji Polskiej. Politycy przyznają jednak, że wyborcy zachęcają ich do tego. Być może temat będzie omawiany na najbliższym posiedzeniu zarządu krajowego partii.
Ostatnio media informowały o tym, że politycy PO planują zakończenie bojkotu TVP przed jesiennymi wyborami do Sejmu. Zaprzecza temu Jan Grabiec, rzecznik prasowy partii.
- Tu nie ma żadnych konkretów. Sprawa nie była nawet dyskutowana na zarządzie krajowym - powiedział portalowi wirtualnemedia.pl Grabiec.
Decyzję o bojkocie programów publicystycznych Telewizji Polskiej PO podjęła w drugiej połowie stycznia tego roku. Poszło o jedno z wydań "Wiadomości" po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W programie jako przykłady mowy nienawiści podano wyłącznie wypowiedzi polityków opozycji.
"Narzędzie partyjnej propagandy"
Wtedy zarząd krajowy Platformy zwrócił się do członków partii o "całkowite powstrzymanie się od udziału w programach telewizji publicznej, zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym - do czasu odwołania obecnego zarządu TVP oraz ustanowienia społecznej kontroli nad telewizją publiczną”.
Argumentowano, że telewizja publiczna stała się narzędziem partyjnej propagandy, co wymaga reakcji opozycji.
Praktycznie bojkot zaczął się wcześniej. Już od maja ubiegłego roku politycy PO nie przychodzili do programów TVP Info prowadzonych przez Michała Rachonia. Poszło o program, w którym dziennikarz sugerował, że w mieszkaniu należącym do Stanisława Gawłowskiego, posła PO świadczone są usługi seksualne. Przedstawiciele partii opozycyjnych wyszli wtedy ze studia.
Do bojkotu ogłoszonego przez PO w styczniu nie przyłączyli się PSL, Nowoczesna i Wiosna. Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przekonywała wówczas, że opozycja musi dotrzeć do wyborców, dla których TVP to jedyna telewizja.
Źrodło: wirtualnemedia.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl