"Po wyborach samorządowych może dojść do zjednoczenia lewicy"
Przewodniczący SdPl Marek Borowski
powiedział w Szczecinie, że wybory samorządowe będą
"dobrym punktem wyjścia do marszu lewicy o odzyskanie zaufania w
społeczeństwie". Jego zdaniem, jakiś czas po wyborach
samorządowych może dojść do zjednoczenia ugrupowań lewicowych.
23.04.2006 | aktual.: 23.04.2006 16:07
Borowski wziął w Szczecinie udział w inauguracji samorządowej kampanii wyborczej szczecińskiego posła SLD Jacka Piechoty, który zapowiedział start w wyborach i ubieganie się o fotel prezydenta miasta.
Jeśli sprawy będą szły w tym kierunku, w jakim idą obecnie, tzn. jeśli wnioski z przeszłości będą wyciągane przez wszystkie ugrupowania lewicowe, to sądzę, że za jakiś czas - nie umiem powiedzieć za jaki - na pewno po wyborach samorządowych, one będą ważną cezurą - pewnie powstaną warunki do tego, aby jakiś ruch lewicowy zjednoczony powstał - powiedział dziennikarzom lider SdPl.
Zaznaczył jednak, że stanie się to możliwe pod jednym warunkiem: "że w dyskusji wewnętrznej, bez partyjnictwa" zostaną wyłonieni najlepsi kandydaci, którym lewica udzieli wspólnego, jednolitego poparcia.
Ze sceną polityczną jest troszkę tak, jak w biologii - coś się dzieli, potem się łączy, potem coś z tego wyrasta. Podobnie tutaj. Lewica zawsze żyła pod takim parasolem, z takim mitem jedności. Niestety, ta jedność, jeśli nie była oparta na zdrowym fundamencie, dyskusji, otwartości i przejrzystości prowadziła do negatywnych skutków - zaznaczył szef SdPl.
Dodał jednak, że w jego ocenie podział lewicy, który nastąpił, był podziałem zdrowym, bo doprowadził do zmian.
