Po wprowadzeniu restrykcji puste samoloty z Miami do Hawany
Dramatyczne sceny rozgrywały się na hawańskim lotnisku, gdy Kubańczycy żegnali swych bliskich
odlatujących z powrotem do USA, skąd zgodnie z nowymi
amerykańskimi przepisami będą mogli znów przylecieć w odwiedziny
na Kubę dopiero za trzy lata.
01.07.2004 | aktual.: 01.07.2004 21:45
Zaostrzone restrykcje administracji prezydenta George'a W. Busha wobec Kuby przewidują, że Kubańczycy zamieszkali w USA będą mogli rzadziej odwiedzać swych najbliższych krewnych na Kubie. Wizyty nie będą też mogły trwać dłużej niż 14 dni, a odwiedzającym nie będzie wolno wydawać na Kubie więcej niż 50 dolarów dziennie.
Na lotnisku w Hawanie, które przyjmowało w tym tygodniu dziennie po 14 samolotów przylatujących z Florydy - głównego skupiska kubańskich emigrantów - w czwartek wylądowały zaledwie cztery samoloty z Miami - podała administracja portu lotniczego Jose Marti.
Samoloty były prawie puste. W pierwszym znajdowało się zaledwie czternastu pasażerów i wszyscy byli Amerykanami. Według danych kubańskich, w ubiegłym roku odwiedziło Kubę 177 tys. Kubańczyków zamieszkałych w USA.