"Po wejściu do Schengen zadania straży granicznej nie ulegną zmianie"
Po wejściu Polski do strefy Schengen zadania
funkcjonariuszy Straży Granicznej na wewnętrznym odcinku granicy
praktycznie nie ulegną zmianie - zapewniał komendant
główny SG Mirosław Kuśmierczak.
Podkreślił, że nie będzie kontroli paszportowej, ale funkcjonariusze jak dotąd będą przeciwdziałać przemytom i nielegalnej imigracji.
Komendant przypomniał, że już w 2003 r. zaczęto wprowadzać w życie koncepcję reorganizacji Straży Granicznej w związku z planowanym wejściem Polski do Schengen. Głównymi zmianami miało być zmniejszenie do ok. 70% liczby funkcjonariuszy na odcinkach granicy Polski z innymi krajami UE, która będzie docelowo wewnętrzną granicą Schengen.
Strefa ta ma zostać rozszerzona na nowe państwa członkowskie UE - w tym Polskę - 1 stycznia 2008 r. Po tej dacie zostanie zniesiona kontrola graniczna na przejściach pomiędzy Polską a Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą.
Jak podkreślił Kuśmierczak, zmniejszenie liczby strażników granicznych na tych odcinkach zostało już prawie osiągnięte; służy tam obecnie 5165 funkcjonariuszy. Dodał, że "linia granicy państwa pozostanie w tym samym miejscu", więc i "zadania służących tam strażników będą prawie takie same", choć nie będzie kontroli paszportowej.
Będzie obowiązywał swobodny przepływ osób przez granicę, ale ta zasada ma dotyczyć jedynie obywateli Schengen i osób posiadających wizę Schengen - zaznaczył komendant. Funkcjonariusze SG jak dotąd będą więc przeciwdziałać nielegalnej imigracji.
Funkcjonariusze SG będą patrolować strefę nadgraniczną, drogi dojazdowe do granicy i trasy międzynarodowe. Ich głównymi zadaniami będzie sprawdzanie autentyczności dokumentów kontrolowanych osób i legalności pobytu cudzoziemców. Będą też jak dotąd zapobiegać przemytowi towarów, broni, narkotyków, różnego rodzaju odpadów i wywozowi z Polski dzieł sztuki.
"Dziennik" napisał, że po wejściu Polski do strefy Schengen co drugi funkcjonariusz Straży Granicznej nie będzie miał nic do roboty, ale zachowa pensję i przywileje. Według dziennika, stanie się tak, bo pomimo zniesienia kontroli na granicach z Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą, rząd nie planuje żadnych zmian kadrowych.