Po spotkaniu Schetyna-Petru. "Na co dzień jesteśmy konkurencją"
- Lidera opozycji pokazują sondaże, a na końcu będzie nim ten, kto wygra wybory z PiS i obejmie władzę. Na co dzień jesteśmy konkurencją i tu się nic nie zmieniło - powiedział Ryszard Petru (Nowoczesna) po spotkaniu z Grzegorzem Schetyną (PO). Lider Platformy, pytany, czy możliwa jest w przyszłości koalicja, odpowiedział, że najbliższe wybory odbędą się za ponad dwa lata i dużo zmieni się do tego czasu.
- Rozmawialiśmy o taktyce i współpracy naszych partii oraz o dalszych krokach w sprawie Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Schetyna. Petru potwierdził wspólne stanowisko dotyczące TK. - Dopóki prezydent Andrzej Duda nie przyjmie ślubowania trzech sędziów wybranych w czerwcu, nie ma możliwości, aby rozmawiać na temat pseudokompromisowych propozycji - stwierdził lider Nowoczesnej.
Obaj politycy podkreślali po spotkaniu również chęć wspólnego działania w Europie i ocenę debaty na temat Polski oraz Komisji Weneckiej. - Ważne jest, aby ten przekaz w sprawach europejskich był wspólny. Nie tylko z PO, ale również PSL i PiS - zastrzegł Petru.
Spotkanie odbyło się w biurze Nowoczesnej w Sejmie.
O powyborczej koalicji z PO mówił lider Nowoczesnej Ryszard Petru w trakcie dyskusji z internautami organizowanej przez "Rzeczpospolitą". Wtedy to Petru, odpowiadając na pytanie, czy możliwa jest koalicja Nowoczesna-PO, powiedział: - To zależy od programu i ludzi. W PO po przegranej zmieni się lider. Zobaczymy, czy PO będzie dalej stawała się bardziej etatystyczna, czy nie.
Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi mówiło się o cichym porozumieniu Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Na początku stycznia powiedziała o tym europosłanka PO. - Ja bym chyba rzeczywiście wolała, żeby to była jedna partia. Zresztą były takie starania, żeby to była jedna partia - powiedziała Róża Thun w programie "Babilon" TVN24.